Kaszubszczyzna | Kaszuby północne | Tekst gwarowy 1

Tekst 1 – O malarstwie i malowaniu

 
Małgorzata Klinkosz, Karolina Serkowska
fot. Karolina Serkowska
 

Informator: Alfons Zwara - urodził się 26 listopada 1933 r. w Rumi i tu mieszka do dziś. Malarz, kopista dzieł wybitnych malarzy, grafik, marynista. Niektóre z jego prac to: „Port rybacki", „Portret rybaka", „Morze", „Żaglowiec z Rewy", „Klif w Osłoninie". Ukończył 7 lat Szkoły Powszechnej, następnie rozpoczął naukę w gimnazjum, którą przerwał po dwóch latach z powodu trudnej sytuacji materialnej rodziny (stał się jej jedynym żywicielem, od tego czasu pracował jako rolnik). W wieku 27 lat rozpoczął trzy i pół letnią naukę na stolarza, następnie w tym zawodzie pracował w Marynarce Wojennej aż do renty. Od dziecka interesował się malarstwem, dopiero po 50 roku życia poświęcił się tej pasji. Maluje między innymi kaszubskie krajobrazy. Po kaszubsku A. Zwara dawniej rozmawiał z ojcem, który pochodził z Miechucina oraz rodziną i otoczeniem. Obecnie kaszubszczyzny używa w kontaktach z kolegami, a czasem również z żoną, która pochodzi z Jastarni.  
 
Reporterka włada kaszubszczyzną środkową.
W tekście kolorem czerwonym oznaczono głoskę szwa - ë


Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie Adobe)

- A jeźlë jidze łe to wśetkłe ćim wasta robi, co łużiwy do malowanigłe, co to są za rz’eczë?

- Farbë olejny artystyczne, o to tu wszëtkłe ni, zieleń, bronzë, biele, oranże, czyrny, ultramaryna, do tegłe sa brëkłuje olej, terpentyna, sykatywa, żeby szybciej schło, ne ji oprócz tego to my taką szklanke, tam so wliwy taki przemysłową terpentyne, żebë łone nie zaschłë i sa nie zmarnowałë ni. Trzea, po każdi pracy trzea je wząc wëmëc fajn albo łestawic w ti terpentynie, żebë to nie stwardniało. No pendzel to je jedna z ważnijszich spraw w malarstwie. Jak tegosz on je ten pendzel, to on wjedno, łatwo nim malowac i tak dali. Właściwie, le te różnie malują ni, o na pszykłat, ten je już wëpracowuny, skrócony, ale jak jy nim maluja pszes rok czi pszes pół  roku ju so ni młoga odzwëczajëc łed nigłe. No młeże bë bëło już wzónc jakiś tam nowi pandzel albo tu ón jusz’ je tak, prawie tego włosia ni ma, ale tam delikatnie taki cz’ubecz’ek je, ten jy łużiwóm do kresek, on je cieniusienki, ten tak samo, do podpisów i do kresek, a na więńkszi powierzchnie to tu są o taki jak tu szerszi pãdzel nie, to tu je mój ulubiony, większość farb je tym pãndzlem nakłydany, a powierzchnie jak wialdżi som ne tu tim jy sobie pomygam. No ji szpachtel tu je, szpachtlem tysz’ so nakłydy farba, palcem so tysz nakłydy farba, szmatką tyś młeżna malowac i tak dali, cały kupa rzeczi, bëlebë ten efekt łysygnónc, no jaki sa chce łesygnónc. Gdyby so kupiło jeden pendzel ni to to je mało, na przykłat ten tu kłesztyje dwajiścia dwa złote, a tu je taci wąści ten kłeszteje dwaescë piãc złotich. On je, my, sztywny, elastyczny włos i mięki włos. Jak tak te nałożëc jak na przikład grëpszy warstwa farbë, to tej so bierze ten mięki pendzel. No ji taky je różnica nibe ten szeroci, wialdżi, a ten wónści, a kłeśtëje o ileś złotich wicy ni. To, nylepszy rzecz to je, żebë wiedzec łe tim cuś, cuś wicy i szerzy na ten temat pisac, to bë trzeba z malarzama przebiwac dłëgsi ćas.

 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS