Strona 9 z 11 Kultura literacka na Śląsku w języku polskim Na stulecia XII i XIII przypada okres znacznego ożywienia kulturalnego na Śląsku, co jest spowodowane rozwojem demograficznym tej dzielnicy, gęstą siecią kancelarii i skryptoriów książęcych oraz przyklasztornych, aspiracjami politycznymi Henryków śląskich, stosunkowo wysokim poziomem szkolnictwa. Wszystkie te czynniki sprzyjały tworzeniu atmosfery intelektualnej, rozwojowi piśmiennictwa łacińskiego, za czasem też polskiego. W dziejach polskiego piśmiennictwa utrwalił się klasztor cystersów w Henrykowie nad Oławą (niedaleko Ząbkowic Śląskich), ufundowany w 1227 r., w którego łacińskiej kronice Księdze henrykowskiej zostało zapisane pierwsze zdanie w języku polskim: Day ut ia pobrusa, a ti poziwai, które odczytuje się daj ać ja pobruszę (lub: pobruczę), a ty pocziwaj (lub: podziwiaj, lub: pożywaj). W zabytku tym zapisano również sporo śląskich nazw własnych. W skryptorium w Kłodzku – ważnym ośrodku piśmiennictwa religijnego w języku narodowym – przepisana została część pierwsza psałterza, znanego dziś jako Psałterz floriański. Dzieło ukończono w Krakowie po przeniesieniu tam zgromadzenia w 1405. Tradycji średniowiecznego piśmiennictwa w języku polskim na Śląsku dowodzą liczne zabytki języka polskiego pochodzące z tego terenu, jak np. XVI-wieczna pieśń Salve Regina (zachowana w wielu wariantach), religijne utwory wierszowane, teksty modlitewne, polskie glosy wyrazowe w rękopisach łacińskich. Od duchowieństwa wymagano znajomości języka polskiego (postanowienia synodalne z 1257 r.). Ze Śląska pochodzi najstarszy drukowany tekst w języku polskim, wydany w roku1475 przez wrocławskiego drukarza i kanonika katedralnego Kaspra Elyana (ok. 1435-1486). Druk ten dobrze obrazuje złożoną już wówczas sytuację językową na Śląsku. W spisanym po łacinie zbiorze statutów synodalnych diecezji wrocławskiej zostały przytoczone jako teksty wzorcowe modlitwy codzienne po niemiecku oraz po polsku. Opublikowane zostały w językach narodowych używanych przez wiernych na ziemiach Śląska. Tekst polski także nie reprezentuje jednak czystej polszczyzny, zawiera wiele cech czeskich, oto fragment: „Vyarze w Boga otcza wſſchmogucziego * | tworzitala nyebe y zemi e wiheſu criſta ſi | na gegogedynego pana naſſego genz ſe | poczul duchem ſwye ntim poradil ſe od Ma | rie dyeuicze vmanczon pod pilatowim | ſundim vkrzizowa n vmrl pogreben ….” ixBliskie kontakty ziem śląskich z wysoko rozwiniętą kulturą czeską w czasach średniowiecza i renesansu spowodowały, że Śląsk był obszarem, przez który docierały do Polski nowinki, w śląskich skryptoriach spisywano po polsku teksy religijne, wyraźnie inspirowane czeskimi wzorami. Pochodzący z Wrocławia Jan Stanko, profesor Akademii Krakowskiej, autor pierwszego słownika przyrodniczego z 1472 roku, w którym zawarł około 20 000 terminów łacińskich, 2 000 polskich nazw oznaczających faunę i florę oraz 800 nazw niemieckich. Autor korzystał z czeskich rostlinarzy, które w średniowieczu były liczne, i ważne dla ówczesnej medycyny, opartej o zielarstwo. Mimo systematycznego rozluźniania więzów politycznych z Polską po rozbiciu dzielnicowym nie zostały zerwane więzi kulturalne ludności Śląska ze stołecznym Krakowem, silne były także we wczesnej fazie renesansu polskiego, której animatorem było mieszczaństwo. Działający w Krakowie, pochodzący ze Śląska drukarze, jak Jan Haller, Florian Ungler, Hieronim Wietor, M. Szarffenberger, to zasłużone postaci w historii języka polskiego, którzy unowocześnili średniowieczną pisownię, reformatorzy polskiej ortografii, tworząc podwaliny współczesnej ortografii polskiej. Jak podkreśla Stanisław Rospond – wczesnorenesansowa produkcja piśmiennicza, biorąca w obronę język polski dokonywała się głównie dzięki Ślązakom. Wyrazem żywej więzi kulturalnej średniowiecznego i renesansowego Śląska z Krakowem jest fakt, że w latach 1400-1525 Ślązacy stanowili około 14% studentów kończących Uniwersytet Jagielloński (3500 z ogólnej liczby 25 356 studentów). Druki polskie w XVI wieku ukazywały się również w przeważnie niemieckojęzycznym w tym czasie Wrocławiu. Miały one jednak charakter popularny lub użytkowy. Autorzy piszący po polsku wyraźnie wzorowali się na polszczyźnie literackiej polskich pisarzy i poetów, zwłaszcza Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego. Jednak – jak podkreśla Stanisław Rospond – Śląsk przełomu XVI i XVII wieku „nie mógł już pretendować nawet w ułamkowej cząstce do tego polskiego przodownictwa kulturalnego, jakie miał w średniowieczu” x. Z początku XVII stulecia pochodzi utwór Walentego Roździeńskiego Ofiicina ferraria (1612), pierwszy w języku polskim poematem o pracy hutnika i górnika, por. fragment: „W lichych domkach mieszkamy, bo nigdy o pyszne Budowanie nie dbamy, ani o rozkoszne Leganie. Mur jest z węgla – nasza pościel – suchy, W którym leżąc nie szkodzą nam pchły ani muchy. […] A na kurz zaś węgielny, co gardło plugawi, Gorzałki używamy, bo nią wnet naprawi I brzuch chory, uśmierza w nim morzenie ciężkie, Strawi prędko potrawy złe w żywocie wszystkie.” xi Wyznacznikiem zasięgu polszczyzny na Śląsku wyznacza poniekąd rozwój reformacji i piśmiennictwa religijnego ewangelików. Wiadomo, że już w 1529 r. w protestanckim kościele św. Marii Magdaleny wygłaszano także kazania po polsku. Również ministrowie ewangeliccy stali się szermierzami polszczyzny. Na szczególną pamięć zasługuje Adam Gdacjusz z Kluczborka (1615-1688), nazywany śląskim Rejem, autor kazań pokutnych i postylli, który wzorował się na polszczyźnie renesansowej. Obok kancjonałów, kazań, katechizmów w środowiskach ewangelickich popularne były obiecadlniki, słowniki, gramatyki, które regularnie ukazywały się zwłaszcza w tej części Śląska (Kluczbork – Byczyna – Wołczyn – Oleśnica – Namysłów – Międzybórz – Brzeg), gdzie reformacja zapuściła trwałe korzenie. W życiu kulturalnym Śląska czasów późniejszych, zwłaszcza XIX stulecia duże znaczenie miał rozwój prasy, gazety – dzięki upowszechnieniu przez szkołę pruską czytelnictwa – stały się powszechnym środkiem komunikacji. Wydawano gazety także po polsku. Romantyczne zainteresowanie przeszłością wśród niemieckich Ślązaków zapoczątkowało modę na pielęgnowanie folkloru śląskiego i uprawianie twórczości w niemieckim dialekcie śląskim. Studia slawistyczne, ukierunkowane historycznie zgodnie z ówczesnymi założeniami slawistyki, rozwijali Wojciech Cybulski, a zwłaszcza Władysław Nehring. Druga połowa XIX w. była również okresem intensywnego rozwoju stowarzyszeń, które w istotny sposób zaważyły na rozwoju życia kulturalnego, religijnego i politycznego Ślązaków. Powszechne były czytelnie. Lokalna prasa i stowarzyszenia odegrały także ważną rolę w rozwoju polskiej kultury i świadomości narodowej. Czytelnictwo rozwijało się też na Śląsku Cieszyńskim. Od drugiej połowy XIX w. rozwijała się także polskojęzyczna literatura śląska. Reprezentują ją dzieła Józefa Lompy, Karola Miarki, m.in. „Górka Klemensowa”, „Petronela, pustelnica na Górze św. Anny” czy agitacyjna powieść „Walmani” oraz utwory poetów, takich jak: ks. Norbert Bończyka, autor poematu „Stary kościół miechowski”, wzorowanego na „Panu Tadeuszu”, Konstantyn Damrot (Czesław Lubiński), autor „Wianka z Górnego śląska”, „Z niwy śląskiej”. Po włączeniu części Śląska do Polski (tj. w województwie górnośląskim) nacisk kładziono na rozwój kultury oficjalnej. Podjęto inicjatywy badań naukowych nad polską przeszłością Śląska. Utworzono profesjonalny teatr i rozgłośnię radiową w Katowicach (1927). W 1928 r. powołano do życia Śląskie Towarzystwo Literackie. Ważną instytucją życia kulturalnego było cieszyńskie czasopismo „Zaranie”. W tym czasie twórczość uprawiał Gustaw Morcinek (ze Śląska Cieszyńskiego), Wilhelm Szewczyk.
|