Nagranie: Miriam Mazur, Krzysztof Cieślik
Przepisanie i opracowanie: Aleksandra Krawczyk-Wieczorek
Informatorka: Weronika Maciszek, ur. w 1923 r. w Ostrowie k. Radymna. Rodzice byli rolnikami. W wieku ok. 50 lat przeniosła się do Radymna. Przez całe życie zajmowała się gospodarstwem, nie wyjeżdżała poza miejsce zamieszkania.
Boże Narodzenie
- Wigilia była no… Też wieczór sie przynósi ło… Tylko kiedyś to by ło jeszcze kiedyś tu… by ła s łoma w domu, przynósi ło sie snop słómy e, róz łóży ło sie ten snop tag_o na ten, tu by ł ón uwiązany e ten snop, później sie do snopa k ład łu… Dzieci se pósiada ły, snop sie podyrżne ło nożem, dzieci sie pórózlicia ły, s łóma pó ca łym mieszkaniu, i Wigilia by ła, Wigilia taka by ła, Wilija nazywali, bo to s łóma by ła. A późnij jag_my wynosili, tu w nocy my wynósili, bo p łacz by ł
za tu słomu.
- A jakie potrawy jedliście?
- Potrawy? By ła zupa grzybowa, jakiś tam
barsz z uszkami, śledźi marynówane no i ta ryba. A ta… Nazywała si strucla.
- Strucla?
- No znaczy ten chleb, co si piek ło, co by ła strucla taka zaplatana w
kosey makim
pósypówana.
- Chódzi ły takie te,
kómyndiancia na… już_na Wigilji, tak, na Wigilji chódziły kómyndiancia: król’ Heród, djabuł, Żyd, anio łe, taki dziad i taka baba stara… Chódzi ły. Djabuł, dzieci krzycza ły, p łaka ły, ba ły sie. Chódzi ły kómyndiańcia, dzieci pu kólyndzie. Nu w Óstrowi jeszcze chodzo.
|