Gwara Dąbrówki Wielkopolskiej reprezentuje zachodnią rubież polskiego zwartego obszaru językowego; jest to tym samym najbardziej na zachód wysunięta gwara dialektu wielkopolskiego. Z racji swego położenia była dosyć często przedmiotem obserwacji lingwistycznych. W latach 1951-1953 gwarę te na płytach utrwalał Zenon Sobierajski (nagranie z tego okresu jest tu zaprezentowane), który część tych materiałów zamieścił w Tekstach gwarowych z zachodniej Wielkopolski (Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1985, s.86-104). Gwarę tę opisała Monika Gruchmanowa w pracy Gwary Kramsk, Podmiokli i Dąbrówki w województwie zielonogórskim (Zielona Góra 1969). Gwara Dąbrówki Wielkopolskiej jest zaprezentowana na mapach Atlasu języka i kultury ludowej Wielkopolski (t. I-XI) jako punkt nr 45, z materiałów tam zaprezentowanych jednoznacznie wynika, że nie jest to gwara o charakterze przejściowym ani mieszanym. Mimo wielowiekowego oddziaływania administracji niemieckiej (nawet w okresie między wojennym wieś była poza granicami Polski) gwara polska zachowała się w bardzo dobrym stanie. Liczne germanizmy – zwłaszcza w języku najstarszych mieszkańców – pojawiają się głównie w opowieściach dotyczących czasów młodości. W gwarze Dąbrówki Wielkopolskiej zachowały się – podobnie jak w sąsiednich gwarach Wielkopolski zachodniej – niektóre archaizmy, np. nieściągnięte formy typu graje, znaje. Typowe cechy dialektalne gwary Dąbrówki Wielkopolskiej: a) udźwięcznienia międzywyrazowe (zob. fonetyka międzywyrazowa zróżnicowana regionalnie) wprawdzie jest cechą obejmującą całą Polskę zachodnią to jednak tu nie jest realizowana bezwyjątkowo: zob.: czowieg rod
, sejź niedzil
, tag nie
= człowiek rad, sześć niedziel, tak nie, ale też człowiek mo
= człowiek ma; współcześnie zauważa się coraz większe osłabienie tej cechy, tj. fonetyki międzywyrazowej udźwięczniającej; b) brak mazurzenia jest cechą definicyjną całego kompleksu gwar wielkopolskich, niemniej jednak i tu trafiają się jednak formy będące odstępstwem od szerokiego tła, por.: matka już nasykowaa (!) poduszki ... kószulke … pieluszki
; do poduszki włozyli (!)
; Samogłoski pochylone, czyli inaczej ścieśnione, w gwarach zachodniowielkopolskich, tu w gwarze Dąbrówki Wielkopolskiej są realizowane następująco: - a pochylone (pochodzące z dawnego a długiego) podwyższa jeszcze swoją artykulację i wymawiane jest jak o: musioł
, naszo tam ... storka
= musiał, nasza tam … starka; - podobnie o pochylone (pochodzące z dawnego o długiego) wymawiane jest jak w języku ogólnopolskim, czyli jako u (ó): przód, wózka; - e pochylone (pochodzące z dawnego e długiego) również podwyższa artykulację i wymawiane jest jak y po spółgłoskach twardych i stwardniałych – drewnianyj
, znoszóm cholybke
, a potym dali tymu
= drewnianej, potem dali temu – lub jako i po spółgłoskach miękkich: tako cikawo
, takie kóbity
= taka ciekawa, takie kobiety. Omawianą gwarę cechują zatem silne ścieśnienia dawnych samogłosek pochylonych aż do utożsamienia się z odpowiednimi samogłoskami wyższymi. Tendencja do ścieśnień samogłosek jest niezwykle silna. Prawdopodobnie jej przejawem jest też szerszy zakres występowania ó na miejscu ogólnopolskiego o, np. spokójne, kóbity, kószulke, prósili, tygódnie, poródzić, łóstre, złóty, pópili, głóści, mógła = spokojne, kobiety, koszulkę, prosili, tygodnie, porodzić, ostre, złoty, popili, gości, mogła. W pozycji przed spółgłoską półotwartą, zwłaszcza nosową m, n, ń, m’, czyli w grupie oN, na zmianę barwy samogłoski o (też powstałej w wyniku rozłożonej wymowy ą w wygłosie) – ścieśnienie do ó wpływ może mieć ta spółgłoska, np. słóne
, do dómu
, nikómu, flaszkóm, kładóm, wólóm, kopónce, do kościóła = słone, do domu, nikomu, flaszką, kładą, wolą, koponce, do kościoła. Zwężeniu ostatecznie do ó ulega też a pochylone przed spółgłoską nosową, np. pokożcie nóm
= słone, do domu, pokażcie nam. Samogłoski nosowe różnią się od stanu ogólnopolskiego głównie wymową zwężoną, a w odniesieniu do tylnego ą w wygłosie także jego rozłożeniem. Monika Gruchmanowa stwierdziła, że, „W gwarze Dąbrówki nosowość występuje jedynie w śródgłosie przed spółgłoskami szczelinowymi” ( Gwary …, s. 28), czyli tak jak w polszczyźnie ogólnej, ale ze ścieśnieniem ę do i // y nosowego, ą do ó nosowego, np.: stónżki, cinżki, ksinżyc, mónż
, gynsi, czynstować = wstążki, ciężki, księżyc, mąż, gęsi, częstować; przed innymi spółgłoskami wymawiane są asynchronicznie, czyli w sposób rozłożony, np.: kympa, prosinta = kępa, prosięta. Asynchroniczna (rozłożona) i najczęściej zwężona jest też wymowa nosowego o w wygłosie: mówióm
, nie czekajóm
, nie lubiom
= mówią, nie czekają, nie lubią (zob. Rozłożona wymowa samogłosek nosowych; wygłosowe ę – podobnie jak w języku ogólnym – jest odnosowione, np. sie, po arkusiere = się, po arkuszerkę. Paralelnie do wąskiej wymowy samogłosek nosowych występuje też wąska artykulacja grup eN i oN. Grupa eN jest zatem wymawiana jako iN po spółgłoskach miękkich, np. waninki = wanienki, lub yN po spółgłoskach twardych, np. w momyńcie = momencie, a grupa oN jako óN (por. wyżej). Cechą niejako ogólnogwarową jest labializacja spotykana także w śródgłosie: łokompiom
, łod żony
, wincy głóści
|