| Tekst nagrała Weronika Iwanek. Przepisała Weronika Iwanek i Agnieszka Piotrowska. Weryfikacja zapisu i opracowanie – Halina Karaś.   
Informatorka: Janina Zoń, ur. w 1940 roku w Złatnej. Mąż pochodzi z pobliskiej miejscowości Glinki. Pani Janina prowadziła gospodarstwo rolne, zajmowała się domem. Nigdzie na dłużej nie wyjeżdżała.  
 
 
     Koń, jego uprząż, wóz
	
  
 A teraz jeszcze o tych saniach albo o wozie. Czy jakieś części wozu..., jak się nazywała uprząż konia, jak były zbudowane właśnie sanie czy wóz?   Piyrse pł owie m o kłoniowi, czynści ciała koń no to mioł tak: śtyry nogi (śmiech), głowe, piyknom grzi ywe na ł obedwie strony, wier  konia, brzuch. No tak wyglou ndał kł oń. Nogi były p|ł odkute na śtery p|ł odkowy. W lecie sie kuje na p|ł od|owy gładkiei , a zimom na p|ł odkowy ł ostre, zeby po lodzie kł onicek nie ślizgoł. No i z|apinało sie go do tyk sonek, f|ijokierków. No to były sanyce ze spodku, długi sanyce w ganicak kasik  dwa i pół metra. I na tym sie dawało zbitom z desek skrzi ynke, co do tego sie siadło. A wóz? Wóz sie, był tak. Śtyry koła, skrzi nka na tym tez była, ł ośki zielaźne  były. Downo były wł ozy d|rewniane, no to sie n|azywały ryfki, stramy. Tł o rł obili chłopi rynkami, wszyśko taki głowy ł utocyli w tyk kołak, p|ł onabijali te sprychy, ł okuli tymi ryfkami zielaźne mi. To były śtyry taki koła. Takim wł ozem sie j¦ezdzowało  całe lato. A uprząż?   Uprząż konia to się nazywo tak: pierse huzda . Huzda o to jest, sie daje na głowe kł oniowi. Piyknie ł ubrano, w kućki, zeby jak koń piykny, zeby i huzda była piykno. Pł otey m daje sie pł oduska. Nazywa sie pł oduska, pł od chómount  na kar, na syje kł oniowi, na kar. I na te pł oduske daje sie chómou nt. Ten chómou nt to jes d|rewniany, ł |okuty... ł obsyty takom silnom skourom , bo kł oń za to wł ozi. Do tego chómontu są p|sycepione pasy. Te pasy ciou ngnom przez całe ciało kł onia az do tyłu. I te pasy, jesce do pasów sie d|awało taki ł|ajcuski sie daje, nazywa sie to pasioki. Te pasioki zapinajom sie do bierca , a bierco zapino sie albo d|ł o wł ozu, albo dł o| sonek, albo d|ł o kiety, jak się jedzie do lasa po drzewo jakie, po jaki drewno . No to k|ł onicek za to wł ozi. I jesce n|a wierchu kł onia jest p|ł owiernik. Tyn p|ł owiernik jes ł |obity cały b|lachami. Tag ja ko p|anice godzem ino, ze musi być – jak kłoj  piykny – toj cało ł uprząż, zbroja, zeby była piykna. Kućki wszendy i cały sie śkli. To sie cyści co drugi dziej, te blachy, zeby się świeciły. No i taki jest koj. Czyli mówiło się po prostu „wozy”, nie mówiło się jakoś specjalnie?   Nie . Downo były wł ozy d|rewniane, a teraz juz som wł ozy gł umione, gł umioki sie nazywajom, gł umiane. Bo ty koła som gł umiane. No i jeździ sie na tym duzo lepi, no teraz jezdzemy , ale dalij j|akoby sie n|azywoł wóz downo, tak sie n|azywa dalij tera.   To może teraz o roli, jakie były narzędzia...   Do roli, p|anicko, to były n|arzyńdzia taki. Piey rse był pług, ten k|ł onicek ł orał ten pług, ciongnoł. Jeden poganiał konia, drugi chłop musiał iś za tym pługeo m, co sła jedna skiba. No i tak sie całe niwki, k|awołki pł ola zł orało tym pługom. Pł otem trzea było wziońś brony, zeby te skiby z|abronować. I tam, w tym sie sioło. Ł owies, jećmiyj  sioło sie w tyk skibak, a psenice, zyto to przewaznie sie sioło w ziomniacyskak . A ziomniocysko to zaś sie nazywo, jag ju z w|yrosło zbł oze, ł owies wyrós, to pote zostało ś|ciy rnisko. To ś|ciy rnisko wzieno sie haki i to ś|ciy rnisko sie h|akowało i włócyło zaś z pł owrotem i sadziło się w te zio mnioki. Do sadzenia ziomnioków to musiał byj rzyndownik i ł obsypok, i płuzek – co haj był długi taki płuzekł obsypok, co robił rzyndy. W jesieni jak sie ziomnioki wykł opały, to zostało ziomniacysko sie nazywało. I do tego zio mniacyska sioło sie albo psenice, albo zyto, to to sie siewało zaś do ziomniacyska. No to zaś z pł owrotem sie to ł orało to ziomniocysko i włócyło bronami, no i juz to była ziemia w|yrobiono na ł uprawy.   A były jakieś specjalne części pługa czy brony?   W pługu to som czynści, bo sie nazywa tak: grzonzel, trzousło, blaska i ł|odwalnica. To som czynści pługa. A w bronak no to som jeno gwłoździe, no i r|amioncka – z|ielaźne albo d|rewniane, no to juz ino tela sie nazywa w bronak. A w hakak no to som te radła,co to h|akuje, to som takie r|adełka, co jadom sprynżyny i radła przi tym no i kołka śtyry tez ta hakara, no i to kłoń ciongnie i to takie cynści som w hakak.     
   
 |