Mapa serwisu
Notice
: Undefined index: l2 in
/home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php
on line
133
Notice
: Undefined index: l3 in
/home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php
on line
133
| 
Gwara regionu (wersja rozszerzona)
Gwary sieradzkie – status i stan współczesny
Alina Kępińska
Gwary sieradzkie, zajmujące rozległe terytorium Polski centralnej są – podobnie jak i znacznie mniejsze obszarowo gwary łęczyckie – różnie traktowane przez dialektologów, mianowicie Kazimierz Nitsch (Nitsch 1928 oraz 1960), Stanisław Urbańczyk (Urbańczyk 1984), Zdzisław Stieber (Stieber 1933) i Eugeniusz Pawłowski (Pawłowski 1966) traktują je jako małopolskie, podczas gdy Karol Dejna (Dejna 1973) i Maria Kamińska (Kamińska 1968 i 1980) uznają za pierwotnie wielkopolskie. Różnorodną klasyfikację gwar Sieradzkiego do większych obszarów dialektalnych ilustruje mapa główna w tym wydawnictwie, przedstawiająca schematyczne ugrupowanie polskich dialektów według Stanisława Urbańczyka, z nałożonym na nie podziałem Karola Dejny (zob.
Mapa główna
). Sporne, zakreskowane na mapie tereny, stanowiące obszar pograniczny między Małopolską, Wielkopolską a Mazowszem, to właśnie Sieradzkie (i zajmujące znacznie mniejsze terytoria Łęczyckie i Łowickie).
Kłopoty z klasyfikacją Sieradzkiego przynajmniej częściowo wynikają z nieprecyzyjności terminu
Sieradzkie
, bo trudno jest „wyznaczyć poszczególne regiony na nizinnych obszarach środkowej Polski” (Baranowski 1962: 5). Maria Kamińska wskazywała na przydatność uwzględniania w badaniach językowych tych terenów dawnych podziałów administracyjnych, poprzez odwołanie do obszaru „dawnego województwa sieradzkiego w jego historycznych granicach” (Kamińska 1984: 59). Za Sieradzkie uznaje się zatem nieco arbitralnie obszar administracyjny województwa sieradzkiego istniejącego w latach 1339-1793. Tu Sieradzkie to dawne województwo sieradzkie w granicach z II połowy XVI wieku, ustalonych na podstawie map zawartych w 5. tomie
Atlasu historycznego Polski. Mapy szczegółowe XVI wieku
(Rutkowski (red.) 1998).
Kazimierz Nitsch w
Wyborze polskich tekstów gwarowych
podzielił Polskę na obszary dialektalne, uwzględnione także na dołączonej mapie (Nitsch 1960). Wyodrębnił m.in. Małopolskę zachodnią, z podanym w nawiasie podtytułem: głównie Sieradzko-Wieluńskie, a w ramach tego obszaru znalazły się następujące zespoły gwarowe: Łęczyckie, Uniejowskie, Wieluńskie, Radomszczańskie, Włoszczowskie i Pogranicze śląskie; przy braku samego Sieradzkiego (Nitsch 1960: 8-9). Na dołączonej mapie wyznaczył prostymi kreskami schematyczny podział dialektalny, ale zaznaczał też granice niektórych ziem, w Małopolsce zachodniej wyodrębniając m.in. Sieradzkie z Uniejowem, Sieradzem, Wieluniem, Radomskiem i Piotrkowem Trybunalskim. Małopolska zachodnia pokrywała się z obszarami dawnych województw łęczyckiego i sieradzkiego, obejmując ponadto przyległe tereny północno-zachodnie dawnego województwa krakowskiego; tak obszar wyodrębnionej przez Kazimierza Nitscha Małopolski zachodniej określił Eugeniusz Pawłowski: „obszar ten obejmuje północno-zachodnią część Krakowskiego, Sieradzkie i Łęczyckie” (Pawłowski 1966: 192). Kazimierz Nitsch w innym miejscu podkreślał przejściowy charakter gwar Sieradzkiego (i Łęczyckiego): „Sieradzkie wahało się pierwotnie między Wielką i Małą Polską, a Łęczyckie wahać się raczej musiało między Wielkopolską a Mazowszem” (Nitsch 1930: 6).
Stanisław Urbańczyk proponując schematyczny podział dialektów polskich, wzorował się na ustaleniach Kazimierza Nitscha, niekiedy wprowadzając dokładniejsze podziały. W Małopolsce w granicach Kazimierza Nitscha uwzględnił Sieradzkie jako odrębny obszar na południowo-zachodnim krańcu Małopolski. Ten podział niemal w całości pokrywa się z obszarem dawnego województwa sieradzkiego, dzielącego się na sześć powiatów: północne – sieradzki i szadkowski, południowe – wieluński i ostrzeszowski oraz wschodnio-południowe – radomszczański i piotrkowski. Na tej mapie jednak sam Piotrków Trybunalski i jego okolice znalazły się w Łęczyckiem, a nie w Sieradzkiem. Prawdopodobnie dlatego, że jest to schematyczny podział linearny, nie uwzględniający drobnych krzywizn granic dawnych województw.
Różnica między obszarem uznanym za Sieradzkie przez Stanisława Urbańczyka a obszarem dawnego województwa sieradzkiego jest niewielka, polegająca na tym, że na schematycznej mapie Stanisława Urbańczyka Piotrków Trybunalski znalazł się w Łęczyckiem. Tym samym zostały rozdzielone ziemie dawnego powiatu piotrkowskiego w całości leżące w przedrozbiorowym województwie sieradzkim. Nieznacznie przesunięta na północ północna granica Sieradzkiego wydzielonego przez Stanisława Urbańczyka uwzględnia dawny podział administracyjny. Jest to obszar tu uznawany za Sieradzkie.
Nieznacznie różniące się między sobą gwary sieradzkie (część z nich) i łęczyckie są też traktowane jako jeden wspólny zespół dialektalny, jak w ugrupowaniu gwar małopolskich Eugeniusza Pawłowskiego, który wydziela dialekt północnomałopolski, zaliczając do niego m.in. „opisany już przez K. Nitscha dialekt „centralny” (Łęczyckie i część Sieradzkiego) z
a
o
i mazurzeniem oraz z krzyżowaniem się postronnych wpływów gwarowych, jak również z licznymi nalotami literackimi” (Pawłowski 1966: 201). Jak pokazuje mapa, schematyczne zasięgi poddialektu łęczycko-sieradzkiego obejmują chyba w całości dawne województwo łęczyckie oraz cztery z powiatów dawnego województwa sieradzkiego, mianowicie: sieradzki, szadkowski, radomszczański i piotrkowski. Takie wspólne ujęcie w klasyfikacji gwar sieradzkich i łęczyckich jest zgodne z ustaleniami historyków, zwłaszcza Jana Natansona-Leskiego (Natanson-Leski 1953), które przywołuje Maria Kamińska: „ziemie łęczycka i sieradzka winny być traktowane łącznie – stanowią bowiem obszar nabyty przez Polan w zamierzchłych czasach. Odrębności żadnej ten teren nie ujawniał. Połączony z dzielnicą senioralną, był przez pewien czas we władaniu Piastów z linii mazowiecko-kujawskiej, potem znów wrócił w obręb Wielkopolski. W administracji kościelnej ziemia sieradzka była związana z archidiecezją gnieźnieńską. Sieradzkie nad Wartą stanowi integralną część Wielkopolski, okolice zapilickie stanowią przejście do Małopolski. Nie ma podstaw, by wyodrębniać tu osobne terytorium szczepowe, można tylko wyróżnić w Sieradzko-Łęczyckiem rdzenną Wielkopolskę i połacie wschodnie, gdzie jeszcze w dobie plemiennej występuje ekspansja osadnicza Polan”. (Kamińska 1968: 6).
Eugeniusz Pawłowski w ugrupowaniu gwar małopolskich obok dialektu północnomałopolskiego, obejmującego między innymi jako jeden z poddialektów „Łęczyckie i część Sieradzkiego”, wyodrębnia ponadto w Małopolsce dialekt południowo-zachodni, a w nim m.in. „poddialekt wieluńsko-częstochowski z resztkami przejścia
–ch
>
-k
, resztkami aorystycznego
–ch
(
byłech
) i z wielu wpływami wielkopolskimi (zwężona artykulacja nosówek,
eł
>
a
o
ł
, słownictwo)” (Pawłowski 1966: 200). W „ostatecznym podziale dialektu małopolskiego na mniejsze dialekty i jeszcze mniejsze poddialekty”, a także na mapie kończącej artykuł (Pawłowski 1966: 200-202), nie jest uwzględniona pozostała część Sieradzkiego, a chyba powinna być, skoro wraz z Łęczyckiem jest wyodrębniona jakaś część Sieradzkiego. Następujące sformułowanie: „Od północno-zachodu działają od bardzo dawna wpływy Wielkopolski, które – jak wiadomo – zabarwiły swoiście dialekt wieluńsko-sieradzki” (Pawłowski 1966: 195), pozwala przypuszczać, że wyodrębniony w ostatecznym podziale dialektu małopolskiego „poddialekt wieluńsko-częstochowski” w części określonej jako wieluńska obejmuje zespół dialektalny, w innym miejscu nazwany dialektem wieluńsko-sieradzkim. Prawdopodobnie obszar dialektu wieluńsko-sieradzkiego obejmuje dwa powiaty dawnego województwa sieradzkiego: wieluński i ostrzeszowski. I to zapewne jest ta brakująca część Sieradzkiego (nawiasem mówiąc, Eugeniusz Pawłowski termin
Sieradzkie
odnosi prawdopodobnie właśnie do przedrozbiorowego województwa sieradzkiego).
Wyodrębnianie Wieluńskiego jako odrębnej jednostki dialektalnej ma pewne uzasadnienie w historii tej ziemi. Łączne jednak rozpatrywanie wraz z Wieluńskiem sąsiadujących obszarów częstochowskich nie ma uzasadnienia historycznego, a zmniejsza o ten teren obszar Krakowskiego, którego północna granica została przesunięta na południe. Przez cały okres I Rzeczypospolitej Częstochowa i okolice leżały w województwie krakowskim.
Ziemia wieluńska wchodziła w skład przedrozbiorowego województwa sieradzkiego, do którego ją dołączono na przełomie wieku XIV i XV. W granicach województwa zachowywała jednak pewną autonomię. Również jej gwary nie do końca są utożsamiane z gwarami Sieradzkiego, o czym mówią dialektolodzy: Maria Kamińska (Kamińska 1968: 9) oraz Honorata Skoczylas-Stawska (Skoczylas-Stawska 1977), badaczka gwar ziemi wieluńskiej uznająca opracowywany przez siebie teren za pograniczny „wciśnięty pomiędzy Śląsk, Wielkopolskę, Sieradzkie i Małopolskę”. Autorka podkreśla, że niektóre gwary ziemi wieluńskiej były badane właśnie w ramach prac dialektologicznych na obszarze dawnych województw łęczyckiego i sieradzkiego, przykładowo Maria Kamińska w
Gwarach Polski centralnej
„podaje między innymi właściwości gwarowe z dwu wsi wieluńskich (Opojowice, Wierzbie), traktując je jako materiał uzupełniający” (Skoczylas-Stawska 1977: 3).
Głównie obszar tej części Sieradzkiego, czyli dawne powiaty wieluński i ostrzeszowski, a także radomszczański i piotrkowski – wespół z przyległymi terenami śląskimi (aż po Opole, Kędzierzyn, Dąbrowę Górniczą) i małopolskimi (na wschód od Częstochowy po Działoszyce, Stąporków) – stanowią przedmiot badań Sławomira Gali nad małopolsko-śląsko-wielkopolskim pograniczem językowym (Gala 1994). Wśród punktów badawczych znalazły się też pojedyncze miejscowości z południowej części dawnego powiatu sieradzkiego, jak uwzględnione i tutaj Chojne. To najnowsze duże opracowanie części gwar Sieradzkiego (bez jego północnych krańców), przywołujące ustalenia poprzedników, i to z nim – w wypadku istotnych, ważnych w klasyfikacji cech gwarowych – jest tu porównywany stan współczesny gwar sieradzkich.
Jak wskazują mapy dołączone do kolejnej pracy Sławomira Gali, mianowicie artykułu o związku skupisk izoglos z granicami naturalnymi (Gala 1995), właśnie o południowym obszarze Sieradzkiego (czyli głównie o dawnych powiatach wieluńskim i ostrzeszowskim) oraz dawnych powiatach radomszczańskim i piotrkowskim, a także o terenach przyległych jest mowa jako o „dorzeczu górnego biegu Warty oraz dorzeczu górnego i środkowego biegu Pilicy” (Gala 1995: 91). Biorąc pod uwagę „uwarunkowania hydrograficzne i geomorfologiczne jako podstawowe, stymulujące kierunki migracji i granice strefowe osadnictwa” (Gala 1995: 97), autor stwierdza, że „trudno jest mówić o prymarnej przynależności obszaru w dorzeczach górnej Warty oraz górnej i środkowej Pilicy do Wielkopolski czy Małopolski” (Gala 1995: 97). Skłania się tym samym do wyodrębnienia na tym terenie w czasach przedpiastowskich jakiegoś odrębnego plemienia: „Wydaje się, że były to tereny zasiedlone przez Lechitów, którzy pozostawali w izolacji, przedzieleni wododziałem Warty i Pilicy. Osiedleni nad górną Wartą, izolowani byli od Ślężan strefą wododziału Wisły i Pilicy” (Gala 1995: 97). Tego typu sądy pozostają w sferze hipotez, niewątpliwie jednak słuszna jest konkluzja artykułu: „Gwary w dorzeczu górnego biegu Warty oraz górnego biegu Pilicy definiowane są przez skupiska izoglos małopolskich, śląskich, wielkopolskich, a także mazowieckich w strefach wododziału Warty, Odry oraz Warty i Pilicy” (Gala 1995: 97). „Gwary sieradzkie, usytuowane w dorzeczu górnej Warty oraz w strefie wododziału Warty i Pilicy” (Gala 1996: 27) są też przedmiotem zainteresowania Sławomira Gali w kolejnym artykule (Gala 1996). Po przywołaniu różnych cech dialektalnych łączących badane tereny już to z Małopolską bądź Mazowszem, już to z Wielkopolską bądź Śląskiem, autor ostatecznie o „przynależności historyczno-językowej dawnej ziemi sieradzkiej i łęczyckiej” (Gala 1996: 32) ponownie mówi, że nie ma „podstawy do przypisywania tego terytorium Wielkopolsce czy Małopolsce” (Gala 1996: 32). Tu jednak neguje również istnienie Sieradzkiego jako odrębnej jednostki: „Nie wchodząc w szczegóły złożonego zagadnienia można przyjąć, iż obszary w dorzeczu górnej Warty oraz górnego i środkowego biegu Pilicy nie stanowiły jedności, która byłaby podstawą wyodrębnienia późniejszej ziemi sieradzkiej” (Gala 1996: 32). Jego zdaniem także, „tym trudniej mówić o jedności Sieradzan i Łęczycan – zespołów, które byłyby na tyle silne, by wytworzyć sobie właściwe innowacje dialektalne” (Gala 1996: 32). Takie podejście, odsyłające do przedhistorycznych czasów plemiennych, nie uwzględnia ani późniejszych dziejów tych ziem, ani znanych z historii związków – już to administracyjnych, już to kulturowych. W istocie historyczne ziemie, województwa czy księstwa rozdziela się, włączając w obręb różnych większych obszarów dialektalnych, jak w tomach
Atlasu gwar polskich
, przygotowanego przez Karola Dejnę, we współpracy ze Sławomirem Galą. W trzecim tomie tego atlasu, poświęconym Śląskowi, jest zawarte całe niemal Sieradzkie (bez części dawnego powiatu piotrkowskiego, bo Piotrków i tereny na wschód od niego zostały uwzględnione w I tomie
Atlasu
, poświęconym Małopolsce). „Śląski” tom atlasu oprócz danych z Sieradzkiego i Śląska (także Dolnego) zawiera ponadto punkty z przyległych terenów – już to Małopolski (np. okolice Częstochowy, na wschód od tego miasta), już to Wielkopolski (tereny na północ od Kalisza i Leszna). Są w nim ponadto uwzględnione niektóre miejscowości z Łęczyckiego, jak Mątlew w gminie Góra Św. Małgorzaty, Prawda w gminie Rzgów czy Kazimierz w gminie Lutomiersk. Inne miejscowości Łęczyckiego są zaklasyfikowane albo do Wielkopolski z Kaszubami (tom IV
Atlasu
, który obejmuje wyłącznie tereny północne Wielkopolski, nie ma w nim nawet okolic Poznania), albo – do Mazowsza (tom II
Atlasu
), albo – jak tereny w bezpośrednim sąsiedztwie Łodzi na wschód i południowy wschód od tego miasta – do Małopolski (tom I
Atlasu
). Izoglosy cech dialektalnych traktuje się tak, jakby wszystkie objęte nimi zmiany zaszły w czasach przedhistorycznych, nie uwzględniając ani późniejszych interferencji, ani możliwości zachodzenia analogicznych zmian zarówno w różnym czasie, jak i na różnych terenach, niezależnie od siebie. Ponadto wydaje się, że izoglosy ustalane na podstawie badań języka pojedynczych tylko informatorów nie są pewne, bo dana cecha może nie wystąpić u badanej osoby. Ten stan potwierdza chociażby różnica między moimi przeprowadzonymi w końcu XX wieku obserwacjami gwary Chojnego, gdzie notowałam resztki przejścia wygłosowego
–ch
w
–k
, a wcześniejszymi ustaleniami Zofii Kropiwnickiej-Woźniak, która takiej zmiany w gwarze Chojnego nie obserwowała (Kropiwnicka-Woźniak 1975: 78-79); i z kolei w moim materiale brak potwierdzenia dźwięcznej wymowy
v
w grupach
śv
,
kv
,
tv
, co notowała Zofia Kropiwnicka-Woźniak (Kropiwnicka-Woźniak 1975: 76-77). Przynależność dialektalną ustala się ponadto na podstawie tylko wybranych cech, na mapie danego dialektu grupując wybrane izoglosy. Za śląskie uznanych jest tylko 14 cech, a niektóre z nich to niemal cechy ogólnogwarowe, jak zwężenie i przesunięcie ku przodowi tautosylabicznego
aj
>
ej
:
słuchej
,
czekej, dej, dejcie
(w przykładach z
Atlasu
nie zachowuję dokładnej pisowni fonetycznej). Nigdy też na ziemi sieradzkiej nie notowano wyrazistych cech śląskich, jak przykładowy rozwój dawnej krótkiej samogłoski nosowej w
ą
(znak oznacza nosowe
a
) czy
a
, jak w wyrazach
cząsto
,
gąsty
,
ja
o
pasa ta krowa
(= często, gęsty, ja pasę tę krowę), co zresztą potwierdza odpowiednia mapa w
Atlasie
.
Konkludując, trzeba podkreślać trudność, jaką sprawia ustalenie nie tylko samych granic występowania gwar Sieradzkiego, ale także ich przynależności do większego zespołu dialektalnego, mianowicie Wielkopolski (tak Karol Dejna i Maria Kamińska), bądź Małopolski (tak Kazimierz Nitsch, Stanisław Urbańczyk, Zdzisław Stieber i Eugeniusz Pawłowski), a nawet Śląska. Na różne traktowanie przynależności gwar Sieradzkiego do większych obszarów dialektalnych zwrócił uwagę Jerzy Reichan, zestawiając mapy Kazimierza Nitscha oraz Karola Dejny (Reichan 1999: 270-271).
Także pierwsi monografiści gwar dawnych województw sieradzkiego (i łęczyckiego) – Zdzisław Stieber (1933) i Maria Kamińska (1968) – odmiennie mówią o pierwotnej przynależności tych ziem (i gwar) do większych obszarów dialektalnych. Zdzisław Stieber, autor pierwszego większego opracowania gwar dawnych województw łęczyckiego i sieradzkiego, popartego systematycznymi badaniami kwestionariuszowymi, uznaje gwary Sieradzkiego za pierwotnie małopolskie (jak Kazimierz Nitsch, Stanisław Urbańczyk i Eugeniusz Pawłowski), Maria Kamińska – przywołując ustalenia historyków, a także wyraziste wielkopolskie cechy gwarowe – za genetycznie wielkopolskie (jak Karol Dejna). Warto przywołać zdanie Zdzisława Stiebera: „Przeszłość językową Sieradzkiego można sobie wyobrazić w ten mniej więcej sposób: niegdyś musiał to być kraj językowo w zasadzie małopolski; potem jednak małopolskość tę w jego północno-wschodniej części zniszczył prawie zupełnie napływ Mazurów, przynosząc z sobą liczne cechy mazowieckie; od Wielkopolski zaś przyjęło Sieradzkie wymowę nosówek i wiele cech słownikowych”. (Stieber 1933: 52).
Z kolei dobór punktów w monografii Marii Kamińskiej, z których najbardziej wysunięte na północ leżą na południe od Łodzi, wskazuje, że monografia o gwarach Polski centralnej jest głównie poświęcona Sieradzkiemu; tylko kilka ze zbadanych wsi należy do pogranicznych południowych terenów Łęczyckiego, jak Prawda (pow. Łódź) czy Praszki (pow. Brzeziny). Siatka punktów wskazuje też, że badaniami w istocie nie objęto północnych obszarów dawnych powiatów sieradzkiego i szadkowskiego; najdalej wysunięty na północny zachód punkt to Wągłczew w powiecie sieradzkim. W monografii o gwarach Polski centralnej brakuje też punktów z powiatu ostrzeszowskiego i wieluńskiego, zwłaszcza jego zachodniej części. Badaniem objęto głównie dawne powiaty radomszczański, piotrkowski oraz południowe części powiatów sieradzkiego i szadkowskiego. W samej monografii na określenie omawianych gwar używa się głównie terminu
Sieradzkie
. O tych terenach Maria Kamińska mówi: „Od początku musiało mieć Sieradzkie niektóre cechy bliższe Wielkopolsce, a ta pośredniość jego języka ułatwiła mu odegranie roli pośrednika w historycznym rozwoju języka narodowego” (Kamińska 1968: 7).
O związkach z Wielkopolską Sieradzkiego, utożsamianego jednak z województwem sieradzkim istniejącym w latach 1975-1998, Maria Kamińska mówi w artykule o gwarach województwa sieradzkiego (istniejącego w latach 1975-1998): „Bliższe obserwacje poszczególnych cech językowych interesującego nas terenu z uwzględnieniem ich chronologii uprawniają do stwierdzenia, że Sieradzkie jest obszarem, na którym w najdawniejszym okresie rozwoju, jaki możemy odczytać z dzisiejszego układu właściwości gwarowych, dokonały się takie same innowacje jak te, które stanowią charakterystyczne cechy dialektu wielkopolskiego” (Kamińska 1980: 122). Różnice terytorialne między województwem sieradzkim przedrozbiorowym, istniejącym niemal przez pół tysiąclecia a efemerycznym dwudziestowiecznym obrazuje mapa, z zaznaczonymi miejscowościami, zbadanymi we wcześniejszej wersji kompendium internetowego. Już to wskazuje, że
Sieradzkie
nie jest terminem jednoznacznym.
Poza tym trudno wyznaczyć ścisłe granice regionu Sieradzkiego ze względu na brak swoistych, jemu tylko właściwych, wyrazistych cech, które wyodrębniałyby go spośród terenów sąsiednich. Są to ziemie przejściowe między dużymi regionami Polski, mianowicie Wielkopolską, Małopolską, Mazowszem, a także – poprzez ziemię wieluńską – Śląskiem. O tym przejściowym charakterze gwar Sieradzkiego oraz jego wewnętrznym zróżnicowaniu mówił Kazimierz Nitsch w artykule
O atlas językowy województwa łódzkiego
z 1930 r., wykazując różnice między Wieluńskiem (powiaty wieluński i ostrzeszowski w dawnym województwie sieradzkim), Sieradzkiem właściwym (powiaty sieradzki i szadkowski) a południowo-wschodnimi krańcami dawnego województwa sieradzkiego, z powiatami radomszczańskim i piotrkowskim. Na pograniczny charakter obszaru wskazuje także Sławomir Gala, określając jego położenie jako „między Polonią Maior, Polonią Minor a także między Śląskiem i Mazowszem” (Gala 1996: 27).
Ta różnorodna klasyfikacja Sieradzkiego – bądź do Wielkopolski, bądź Małopolski, a nawet Śląska – wynika z pogranicznego charakteru tych ziem, ale także z rozległości obszaru (jeśli za Sieradzkie uznajemy obszar przedrozbiorowego województwa sieradzkiego). Zwłaszcza w XIX wieku zostało jednak zatarte w znacznym stopniu dawne poczucie odrębności regionu sieradzkiego (też łęczyckiego) w granicach województw z czasów I Rzeczypospolitej. „Dawne ośrodki kulturalno-ekonomiczne, jak Łęczyca i Sieradz spadły do rangi miast powiatowych, a nazwy Łęczyckiego lub Sieradzkiego odnosić poczęto również tylko do obszaru jednego powiatu. W pierwszej połowie XIX w. znaczna część obu regionów dość wyraźnie ciążyła ku ważnemu ośrodkowi życia administracyjnego, gospodarczego i kulturalnego, jakim był Kalisz. W drugiej połowie tego stulecia decydujący wpływ wywierać poczęła dynamicznie rozwijająca się Łódź, która wyprzedziła pod każdym względem zarówno Kalisz, jak i gubernialny Piotrków.” (Baranowski 1962: 9).
Sieradzkie w granicach przedrozbiorowego województwa jest dość rozległe i choć wewnętrzne zróżnicowanie językowe na tym terenie jest stosunkowo niewielkie, można wprowadzić kolejne podziały, odnosząc się do ustaleń dialektologów i historyków. Dawne powiaty sieradzki i szadkowski były (i są) silniej związane z Wielkopolską niż Małopolską, z kolei dwa dawne powiaty południowo-wschodnie przedrozbiorowego województwa sieradzkiego: radomszczański i piotrkowski – wykazywały (i wykazują) silniejszy związek z Małopolską, zaś dwa kolejne powiaty – wieluński i ostrzeszowski – to średniowieczna kasztelania rudzka, która „rozpoczęła swe wspólne dzieje z podłódzkim obszarem dopiero ok. 1420 r., kiedy ówczesna ziemia wieluńska wchodzi w zależność od wojewody sieradzkiego” (Dylik 1971: 101). Ziemia wieluńska – we wczesnym średniowieczu nazywana rudzką, od nazwy grodu Ruda (pod Wieluniem), wspomnianego po raz pierwszy w 1106 r. przez Galla Anonima, ponownie zaś w 1136 r. w bulli gnieźnieńskiej, siedziby kasztelanii i archidiakonatu – zawsze autonomiczna w ramach dawnego województwa sieradzkiego, w swej historii bywała związana już to ze Śląskiem, już to z Wielkopolską.
Głównie tylko w dawnych powiatach sieradzkim i szadkowskim notowano wyraziste wielkopolskie cechy dialektalne. Do wyrazistych cech wielkopolskich należy między innymi przejście grupy
eł
w
oł
, a także dyftongiczna wymowa dawnego
a
długiego, ze zwężeniem samogłoski, podczas gdy w Małopolsce mamy do czynienia tylko z wąską wymową tej głoski. Takich realizacji nie ma już w żadnej z badanych obecnie wsi, ale w połowie lat osiemdziesiątych notowałam w Brąszewicach w powiecie sieradzkim resztki każdej z obu wspomnianych cech w zdaniach:
Połna alea liści
oraz
Joł samutkoł tu miyszkoł
; w ostatniej wypowiedzi aż trzykrotnie pojawiły się wyrazy z dyftongiczną realizacją dawnego
a
długiego. W zdaniu tym ponadto: wąska wymowa dawnego
e
długiego jako
y
po spółgłosce miękkiej, zdrobniała forma zaimka
sama
, a także swoista, nietypowa analityczność zaimkowa w czasie teraźniejszym
joł miyszkoł
‘mieszkam’ (analityczność zaimkowa dotyczy czasu przeszłego, jak w formach typu
my mieszkali
,
my byli
; analityczne formy czasu teraźniejszego są jednak w gwarach obecne, zwłaszcza czasownika
być
, np.:
my są
). Z drugiej jednak strony nawet w Chojnem pod Sieradzem w końcu XX wieku notowałam z kolei pozostałości wyrazistej małopolskiej cechy, jaką jest przejście wygłosowego -
ch
w
–k
, w partykule trybu rozkazującego
niek
oraz w zdaniu:
Jo to sie tak ciesze z tyk swoik synowyk
, dziś już tam nie poświadczone. Cecha ta jednak wciąż jeszcze występuje u jednej z informatorek z Lututowa (w przedrozbiorowym województwie sieradzkim Lutułtów w granicach powiatu wieluńskiego, przy samej granicy z powiatem sieradzkim, dziś – w powiecie wieruszowskim).
Tę właściwość Zdzisław Stieber uznał za „najznamienniejszą cechę dialektu małopolskiego” występującą w Sieradzkiem, tak określając jej zasięg: „Mianowicie całe Ostrzeszowskie (część Wieluńskiego na zachód od Prosny, dziś w woj. poznańskiem), znaczna część właściwego Wieluńskiego i część Sieradzkiego na południe od Sieradza i koło Błaszek zachowały
–k ←-ch
wcale nieźle we wszystkich prawie kategorjach (z wyjątkiem typu
grok
,
dak
). Zaś różne resztki wymowy
-k ←-ch
zachowały się w pozostałej części Wieluńskiego i w większości Sieradzkiego bez dzisiejszych powiatów łaskiego i (prawie całego) piotrkowskiego” (Stieber 1933: 1).
Związek dawnych powiatów sieradzkiego i szadkowskiego z Wielkopolską, a z kolei powiatu radomszczańskiego (i zapewne piotrkowskiego, choć to teren nie objęty tu jeszcze badaniem) – z Małopolską, dostrzegają sami mieszkańcy. I jak studentka, która nagrała tekst z Folwarków (dziś dzielnica Radomska), nie miała zastrzeżeń przeciwko klasyfikacji badanego obszaru do Małopolski, tak studentkę przeprowadzającą badania w Felicjanowie, koło Uniejowa (na północy dawnego powiatu szadkowskiego) zdziwiła wiadomość o wykorzystaniu jej materiału w opracowaniu Małopolski, a nie Wielkopolski. Sama również, sieradzanka z pochodzenia, mam świadomość ściślejszych związków przynajmniej dawnych powiatów sieradzkiego i szadkowskiego raczej z Wielką niż Małą Polską. Związek ten potwierdzają wyraziste wielkopolskie regionalizmy leksykalne, jak
pyrki
‘ziemniaki’,
modrak
(wobec krakowskiego
bławatek
i mazowieckiego
chaber
) czy zapożyczenia niemieckie, jak
tytka
‘torebka papierowa’,
haka
(gdzie indziej nazywana
graczką
lub
motyką
), a także inne regionalizmy, takie same jak w polszczyźnie miejskiej Poznania, jak:
chachmęcić
‘plątać, wikłać, kręcić’,
cknić się / cnić się
‘tęsknić, nudzić się’,
dostany
‘dojrzały’,
haczyk
‘pogrzebacz’ czy
ośródek (chleba)
; wskazanych wyrazów sama używam, a jako regionalizmy poznańskie rejestrują je Bogdan Walczak i Małgorzata Witaszek-Samborska (1988: 279-285). Pobieżny przegląd
Słownika gwary miejskiej Poznania
(Gruchmanowa, Walczak (red.), 1999) wykazuje więcej wspólnych cech gwary miejskiej Poznania z polszczyzną sieradzan, np.
chochla
‘łyżka wazowa, warząchew’,
chichrać się
‘śmiać się’,
chynchy
‘zarośla, krzaki; także miejsca zaniedbane, podejrzane’,
farfocel
‘strzęp’, tak też o grudkach (np. strzępach kożucha) pływających w mleku lub innych płynnych potrawach,
gapa
i
glapa
‘wrona’,
gidyja
‘bardzo wysoka, chuda kobieta’,
glaca
‘łysina’, też ‘głowa’,
glanc
‘połysk’ czy wulgarne, obelżywe
luj
‘łobuz, chuligan’, a niektóre z nich, jak
abo
‘albo’,
ady
‘ale, ależ, przecież, no’,
inakszy
‘inny’,
lumpy
‘niechlujna odzież’ występują także u jednej z informatorek z Lututowa. Zarówno w polszczyźnie potocznej sieradzan, jak i w idiolekcie informatorki z Lututowa są obecne ponadto typowe dla polszczyzny poznanian „wykrzykniki
łe!
(
o
,
och!
) tworzące ciąg wyrażeń ekspresywnych:
łe jej
,
łe kurde
itp.” (Gruchmanowa 1999: 43), oraz – by dodać nie tylko znane mi, ale i używane –
łe, nie!
,
łe, tam!
,
łe, nigdy!
. Wszystkie one potwierdzają związek tego terenu z Wielkopolską.
Historyczne związki między powiatami istniejącego przez cały okres I Rzeczypospolitej województwa sieradzkiego decydują o doborze miejscowości objętych badaniem, a także o układzie przykładów podawanych w ramach każdej z cech. Dawny powiat sieradzki reprezentują tu miejscowości Chojne i Woźniki (sygnowane odpowiednio jako Choj i Woź), dawny powiat szadkowski – położone centralnie Choszczewo k. Szadku oraz leżący na północy Felicjanów k. Uniejowa (sygnowane Chosz i Fel), dawny powiat wieluński – Lututów (skrót Lut) a dawny powiat radomszczański – Folwarki (dziś w granicach miasta Radomska – Fol). Nie przeprowadzono jeszcze nowych badań w dawnym powiecie ostrzeszowskim i piotrkowskim.
W przeprowadzonych obecnie badaniach dialektologicznych na terenie Sieradzkiego informatorami byli przedstawiciele najstarszej generacji, co zgodne jest z dotychczasową praktyką. Również w badaniach do
Atlasu gwar polskich
informatorami byli mieszkańcy, „którzy spełniali następujące warunki: należeli do najstarszego pokolenia, byli autochtonami, podobnie jak rodzice i współmałżonkowie, chętnie udzielali informacji, byli we względnie dobrej kondycji psychicznej i fizycznej, a przede wszystkim dobrze zachowywali gwarę badanej wsi” (Gala 1994, cz. I: 7-8). Podobnie pisała przed czterdziestoma laty Maria Kamińska: „Do eksploracji wybierałam informatorów najstarszych, starając się dotrzeć do najdawniejszego stanu gwary, mniej uwagi poświęcając językowi ludzi młodych, którzy z powodzeniem posługują się już językiem literackim, nasyconym zresztą dialektyzmami” (Kamińska 1968: 9). Dzisiejsi najstarsi informatorzy to ówcześni trzydziesto- czterdziestolatkowie, ich polszczyzna nosi zatem – zwłaszcza na tle cech gwar sieradzkich (najbardziej zbliżonych do języka literackiego) – stosunkowo mało znamion gwarowych. Są to ponadto ludzie, którzy nie są analfabetami, bo szkołę podstawową (lub tylko kilka jej klas) ukończyli przed wojną albo tuż po niej, a ich dzieci są na ogół dobrze wykształcone. W każdym domu jest też obecnie telewizor, co umożliwia kontakt z polszczyzną standardową. Sami informatorzy zwykle mają świadomość, że posługują się językiem ogólnopolskim, jak informatorzy z Choszczewa: „gwary to tu
nig ni
e zna”. Stan zachowania gwary jest różny, a różnice dotyczą nawet współmałżonków, np. żona posługuje się językiem z niewieloma tylko, niekonsekwentnie zachowującymi się cechami dialektalnymi, jak zwężenie samogłosek przed spółgłoskami półotwartymi czy uproszczenia grup spółgłoskowych, podczas gdy u męża występuje niekonsekwentne mazurzenie czy dość częsta wąska wymowa samogłosek nosowych, jak u informatorów z Choszczewa. Różny jest też stopień zachowania gwary u dwóch różnych, niespokrewnionych informatorek z Lututowa. Pobieżna obserwacja polszczyzny obojga informatorów z Felicjanowa i z Folwarków wskazuje na stosunkowo nieliczne cechy gwarowe, a na stan polszczyzny informatorki z Folwarków wpływa może i to, że dziś miejscowość jest częścią Radomska. Sama informatorka używa jednak we wspomnieniach nazwy
wioska
: No i wszyscyźmy tak chodzili i oglądali to, z całyj wioski., oraz: U nas tu było dziewiętnastu chłopaków zabitych z tej wioski, a także: Już tera prze, już do Radomska należymy, ale tak było. Dzielnica zachowuje pewną odrębność i wiejski charakter: „bo to jeszcze trochę krów mają”. Felicjanów i Folwarki to obecnie najdalej od siebie oddalone punkty badawcze – jeden na północy dawnego województwa sieradzkiego, drugi – na południu. Wszystko to decyduje o porównaniu stanu gwary obu miejscowości już tutaj, przed dokładnym omówieniem pozostałych gwar sieradzkich.
Wszystkie cechy dialektalne, wybrane z wypowiedzi informatorów z Felicjanowa i Folwarków (poza leksemami, zawartymi we wspólnym słowniczku, kończącym artykuł):
1. Fonetyka międzywyrazowa udźwięczniająca:
ja
g j
est
,
ta
g n
ie
,
ja
g i
,
nawe
d i
,
ja
g n
ie
,
ja
g j
uż
,
mó
g j
eś
,
je
z n
adal
(Fel) oraz
je
z j
edno
,
ja
g ni
eraz
¸
ja
g u
,
nawe
d m
oje
,
przypie
dz n
a
,
niera
z r
obie
,
ja
g j
e
z mi
ękka
,
ja
g ni
e
,
ja
g Ni
emcy
,
ojcie
dz j
u
ż ni
e
,
przyj
ź i
,
pier
ź o
dciętą
(Fol); w Folwarkach także pojedynczy przykład na dźwięczną spółgłoskę w końcówce
–śmy
: wszyscy
źmy
tak chodzili (poza tym
wzieliśmy
).
2. Mazurzenie w gwarze Felicjanowa:
cy
,
zacym
(ale też
zaczym
‘zanim’),
wtencas
,
juz
(wyjątkowo, obok tego kilkakrotnie
już
), oraz w wyrazie zapożyczonym
warstaty
; pewien związek z mazurzeniem może mieć też rozpodobnienie spółgłosek w formach
zeżnicy
i
zeżniki
oraz upodobnienie w leksemach
ućcić
oraz
sz’lachetnych
(wpływ
l’
wymawianego miękko, jak w wyrazie
l’ekarza
). Mazurzenia nie potwierdza tekst z Folwarków, choć teren leży na obszarze mazurzącym.
3. Realizacja dawnego
a
długiego jako
o
, a dawnego
e
długiego jako
y
lub
i
(po spółgłoskach miękkich, ale niekonsekwentnie, bo tu również
y
w obu miejscowościach), lub jako głosek lekko zwężonych – tylko w wyrazach:
zaroz
,
zwano
,
wigiliorze
‘o kolędnikach’,
kroszenie
= kraszenie ‘o dodawaniu tłuszczu do żywności’,
się rozklekotoł
oraz
małygo
(Fel), a także:
jo
= ja,
bidok
,
gorczku
(ale dalej dwukrotnie
garczku
),
musioł
,
musia
o
ł
i
sprzedano
oraz analogicznie w zaimku
tako
(bezpośrednio obok formy
taka
: skórka się
tako
zrobiła,
taka
jak na pomarańczy), a także
biyde
,
bidok
,
mie
y
szkam
,
wymie
y
szam
,
ucik
= uciekł,
pysznygo
,
wielkigo
, też analogicznie w zaimkach
takigo
,
tygo
(Fol).
4. Zwężenie samogłosek przed spółgłoskami półotwartymi, mianowicie:
e
do
i
(po spółgłoskach miękkich) lub
y
(po spółgłoskach twardych) przed spółgłoską nosową w Felicjanowie:
cinkie
,
środkim
,
ni miał
, oraz
potym
,
przedtym
,
tyn
,
wiadrym
i
narodzynie
, oraz w Folwarkach, przy czym częściej po spółgłosce miękkiej jest tu
y
, nie
i
, rzadko zwężenie jest nieznaczne:
przed weselim
,
nie wiym
,
mlekiym
,
zabiciym
,
Niymcy
,
niy ma
i
kiesze
y
niach
,
murarzym
,
drzewym
,
barszczym
,
browarym
,
drutym
,
karabinym
,
grochym
,
serym
,
pszynne
= pszennej,
z powrotym
,
potym
,
tyn
. Tylko w Folwarkach zanotowano ponadto zwężenie także samogłoski
o
:
sło
u
niką
,
wypalo
u
na
,
przypumina
= przypomina. Brak przykładów z Felicjanowa nie oznacza, że formy tego typu tam nie występują, bo wąska wymowa samogłoski
o
w tej pozycji ma związek z barwą ustną samogłoski nosowej tylnej, a ta w obu miejscowościach wciąż bywa zwężona.
5. Zmiana zależna samogłosek przed spółgłoskami półotwartymi poświadczona jest też wyjątkowym na tym terenie, pojedynczym przykładem obniżenia i cofnięcia artykulacji
y
do
u
przed tautosylabicznym
ł
w wyrazie
buł
: żeby z tego
buł
materiał, to trza było się długo naczekać(Fel). Zwężenie
e
przed
r
lub
rz
natomiast w formach:
podbiyrali
(Fel) a także
poobcirają
i
dopiyro
,
piyrw
,
wiyrzchu
oraz
cztyry
(Fol).
6. Wyjątkowa, nietypowa na tym terenie redukcja wygłosowego
–e
, także po denazalizacji
–ę
w Folwarkach:
właścicieli
(obok
właściciele
),
mówi
oraz
mówi
e
= mówię (poza tym
gotuje
,
susze
,
widze
i dwukrotnie
robie
).
Pojedyncze też, nietypowe na tym terenie zwężenie samogłoski
o
w zaimku
koguś
.
7. Zwężenie samogłoski
e
w wygłosowej grupie
–ej
:
późnij
,
wcześnij
, też z zanikiem wygłosowej spółgłoski
zwany
= zwanej (Fel). Podobnie w Folwarkach:
takij
, z
całyj
i
ty
= tej,
łyżke pszenny
,
łyżke żytni
,
łyżke tatarczany
. Poza tym znacznie częściej
lepiej
,
dawniej
(Fel) czy
prędzej
(Fol).
8. Brak zmiany artykulacji samogłoski, ale możliwy zanik wygłosowej spółgłoski w analogicznej grupie
–aj
, tylko w przysłówku
dzisiaj
:
dzisia
(obok
dzisiaj
) – w Felicjanowie, a przejście wygłosowego
–aj
w –
ej
– w Folwarkach:
dzisiej
.
9. Wąska lub zwężona wymowa samogłosek nosowych:
winkszą
,
rynczno
(częściej
ręczno
= ręcznie; w przysłówku ponadto wyrównanie do drugiego z dwóch typów zakończeń), oraz
so
u
msiada
(tu ponadto leksykalnie poświadczona asynchroniczna wymowa przed spółgłoską szczelinową),
ciągnuł
,
mundre
,
poczuntkowo
,
zwiu
n
zali
(Fel), a także
świynta
,
ksiyndza
,
przyjyńcie ksiyndza
¸
świyńciło
,
ziyńć
,
piyŋkna
,
piynty
,
ciy
n
żko
,
miy
n
sa
,
gy
n
sior
oraz
porumbał
,
moju
m
,
taku
m
,
swoju
m
,
pałku
m
,
su
m
,
maślanku
m
,
ogórkowu
m
(Fol).
W Folwarkach wystąpiła ponadto pojedyncza typowo gwarowa forma
wspina
= wspięła, z wąską i asynchroniczną wymową
ę
przed
ł
i zanikiem spółgłoski etymologicznej w powstałej grupie spółgłoskowej
nł
(poza tym formy ogólnopolskie po denazalizacji samogłoski nosowej przed
ł
,
l
– zaczeła
,
wzieliśmy
); po denazalizacji także czasownik
bedzie
.
10. Wyjątkowa asynchroniczna wymowa wygłosowego
–ą
:
som
,
so
u
m
,
tom
= są, tą (Fel) oraz
cebulkom
,
pomidorowom
,
starszo
u
m
,
sum
,
mojum
(Fol).
11. Zleksykalizowane przejście nagłosowego
ra-
w
re-
:
obredlano
,
redliny
(Fel).
12. Śladowa labializacja nagłosowego
o-
w Folwarkach:
ł
od
.
13. Śladowa asynchroniczna wymowa spółgłosek wargowych miękkich, w tym uproszczenia w powstałych grupach spółgłoskowych:
wjalnie
,
po
w
jedzić
,
z
w
jieś
,
dziećmy
, ale też
dziećmi
czy
zawieś
– przykłady z Felicjanowa.
14. Pojedyncze przykłady twardej wymowy
k’
:
kedyś
(Fel) oraz
take
= takie,
kerzanka
(obok
kierzance
) (Fol).
15. Rzadko poświadczona tendencja do twardej wymowy
l’
:
wypal∙ili
(Fol).
16. Pojedyncze różne odstępstwa od przegłosu:
zaletny
,
wiatrze
(Fel).
17. Uproszczenia grup spółgłoskowych:
szet
,
wyszet
móg
,
zjeś
,
mó
g j
eś
,
prząś
, też:
wszysko
,
ty
l
ko
, w tym rozpodobnienia w grupach spółgłoskowych zawierających spółgłoski tylnojęzykowe:
chtoś
,
kcieć
– w przykładach z Felicjanowa. Podobne uproszczenia w Folwarkach:
poprzeszczelany
,
sześ
,
iś
,
jeś
,
wiadomoś
,
przyjź
= przyjść,
przeszed
ł
,
przysz
e
t
,
przyszed
,
poszed
,
wyszed
,
szed
,
doszed
,
ucik
,
spad
= uciekł, spadł,
zmar
,
piersze
,
pierszy
,
tłusz
cz
,
wszyskie
; na uwagę zasługuje też rozpodobnienie w grupie dwóch spółgłosek szczelinowych, poświadczone w dwukrotnie użytym wyrazie
drożcze
= droższe.
Uproszczenia całych fragmentów dotyczą leksemów często używanych:
trza
,
se
= trzeba, sobie; w często używanych wyrazach zanikają też pojedyncze wygłosowe spółgłoski:
tera
,
ta
= teraz, tak– w Felicjanowie, oraz
tera
,
zara
,
ta
= tak,
by
ły
– w Folwarkach.
18. Tendencja do zaniku interwokalicznego
ł
:
koliba
ł
a
(Fel) oraz
mia
ł
am
,
mordowa
ł
am
,
pracowa
ł
am
,
pojecha
ł
am
(Fol).
19. Przyimki
we
, z
e
, łączące się z wyrazami zaczynającymi się pojedynczą, taką samą lub podobną spółgłoską:
we Wigilię
(Fel),
we woreczek
,
ze szyi
,
ze serym
(Fol).
20. Odstępstwa w zakresie fleksji imiennej od stanu ogólnopolskiego to: D. lp. r.m.
rowera
(Fel) i
dzwona
(Fol), M. lm.
żerdzia
i formy niemęskoosobowe rzeczowników męskoosobowych
zeżniki
:
zeżniki
to obrabiali (Fel) oraz
sąsiady
: A nawed moje
sąsiady
(Fol), a także W. w funkcji M.:
Zdzisiu
razem ze mną wracał (Fol). Tylko w Folwarkach też szerszy zakres użycia niemęskoosobowych form liczebników głównych:
Sześć
nas w domu było: czszy dziewczyny i
czszy chłopaki
., O,
dziewiętnaście chłopaków
, oraz: To u nas było
sześć dzieci
, ale też przecież formy ogólnopolskie: U nas tu było
dziewiętnastu chłopaków
zabitych z tej wioski. Tego typu odstępstwa w zakresie fleksji są ogólnogwarowe.
21. Pojedyncze odmienne formy 1. os. lm. czasu przeszłego, jak w Felicjanowie: archaiczna –
jeśmy grodzili
, oraz z końcówką
–m
:
nazywalim
, a także z końcówką opartą na partykule
że
:
żeśmy żyli
,poza tym formy ogólnopolskie:
doszliśmy
,
sialiśmy
. W Folwarkach natomiast obok pojedynczych form
zawieźlimy
z końcówką -
my
i ogólnopolskiej
wzieliśmy
najczęściej analityczność zaimkowa w wyrażaniu czasu przeszłego:
wierszyk my sie na, uczyli
;
witali my
,
my nazywali
,
my mówili
.
22. Tylko w Folwarkach notowano końcówkę
–ta
w 2.os. trybu rozkazującego:
weźta
,
zawieźta
, ale to dość powszechna końcówka ogólnogwarowa, zapewne obecna też w Felicjanowie.
23. Odstępstwa w zakresie kategorii męsko- i niemęskoosobowości, brak zgody rodzajowej lub wszystkie formy niemęskoosobowe przy rzeczownikach męskoosobowych: Bo
ludzie takie biedniejsze
, no to
mieli
naprawdę biyde., To
były takie biedniejsze ludzie
.,
Te właściciele, które mieli
., A
mieli te właścicieli
jednego syna., Jak
chłopy
na wieczór
brały
siano. (Fol)
22. W zakresie słowotwórstwa: przyrostek -
ak
w nazwach istot niedorosłych:
świniak
, też:
świniaczek
, przyrostek bezokolicznika
–ić
:
po
w
jedzić
, a także nagromadzenie formacji deminutywnych: c
hlebek
,
rosołek
,
konik
,
kurka
,
pszczółki
,
sztachetki
,
świniaczki
,
jabłuszko
,
jajeczko
oraz
czyściutko
,
troszeczkę
– w Felicjanowie. W Folwarkach natomiast:
cielak
,
chłopak
,
bidok
, też w derywacie II stopnia
żuraczek
‘garnek na żur’, oraz deminutywa:
gratki
‘zdrobniale o gratach, czyli różnych sprzętach domowych, zwłaszcza starych’,
ceberek
,
woreczek
,
żuraczek
,
listek
,
lasek
,
konik
,
barszczyk
,
wierszyk
,
cebulka
,
kiełbaska
,
słoninka
,
brytfanka
i
troszkę
, oraz inne formy ekspresywne:
mamusia
(też
mama
),
tatuś
(też:
tata
),
babcia
(tu: ‘o starszej kobiecie’),
marnocinka
‘o chudym dziecku’, w tym augmentatywa:
kapucha
z grochym,
kluchy
. W gwarach też więcej jest czasowników wielokrotnych z sufiksem
–ywać
, jak w Folwarkach
wpadywać
: to nogi
wpadywały
w te śniegi.
Powyższe zestawienie wykazuje duże podobieństwo obu gwar, a także ograniczone zachowywanie się cech dialektalnych, pojawiających się zwłaszcza w wypowiedziach nacechowanych emocjonalnie, dotyczących codziennego życia – jedzenia, prowadzenia domu, gospodarstwa.
Głównym kryterium klasyfikacji cech dialektalnych występujących w Sieradzkiem zwykle jest – organizujący cały opis – wstępny podział na właściwości wielkopolskie, małopolskie, mazowieckie, i wreszcie ogólnodialektalne; taki stan jest w pracach Zdzisława Stiebera (Stieber 1933) oraz Marii Kamińskiej (Kamińska 1980: 121-127). Tutaj zaś kolejno są uwzględnione cechy dialektalne najbardziej typowe dla regionu, w następującym porządku: najpierw cechy fonetyczne, potem morfologiczne i składniowe; całość zaś kończy krótki dyferencyjny słownik. To, czy dana cecha jest ogólnogwarowa, czy łączy Sieradzkie z Wielkopolską bądź z Małopolską, Mazowszem czy Śląskiem, jest ewentualnie sygnalizowane dopiero w ramach tej cechy. Podobny układ zarówno cech, jak i ich opisu został przyjęty w omówieniu gwary Łęczyckiego. W niektórych opracowaniach gwary Sieradzkiego i Łęczyckiego są traktowane jako jeden zespół dialektalny, nie wykazujący większych różnic, zatem przyjęty tu paralelny układ cech umożliwi ich porównanie.
Obecnie w gwarach sieradzkich niekonsekwentnie występują
fonetyczne cechy dialektalne
, takie jak:
1.
Fonetyka międzywyrazowa udźwięczniająca
, cechująca cały badany obszar i wiążąca go zarówno z Wielkopolską, jak i Małopolską, jest poświadczona przykładami z dawnego powiatu sieradzkiego:
dwadzieścia la
d mi
ałam
,
wianusze
g u
brany
,
ja ju
ż u
mie
,
co
ź r
obi
,
piń
dź l
at
,
ju
ż ni
e pamiętam
,
ni
dz ni
e jedli
i in., z dawnego powiatu szadkowskiego:
jaki
ź i
nny
,
ja
g m
ój
,
kiera
d m
ielimy
,
ja
g m
ają
,
ju
ż ni
e
,
ju
ż m
iołem
,
ja
g mi
ałym
,
nawe
d m
oże
,
ni
dz n
iy mieli
,
je
z ni
e
,
ta
g ni
e
(Chosz), a także z dawnego powiatu wieluńskiego:
je
z n
ut
,
ni
dz ni
e znałam
,
ta
g j
a
g m
ogłam
,
ja
g j
es
,
ja
g m
y
,
ta
g m
ówiły
,
dziadziu
ź l
ubił
,
ta
g j
a
g j
a
,
ta
g ni
e
,
jaki
ź m
oże
,
ta
g l
ubiałam
,
ja
g ni
e wiym
,
ta
g j
a
g m
ój
,
odwió
z n
a
,
ja
g u
mar
,
ja
g m
ój dziade
g o
powiadoł
,
tysiun
dz o
siymse
d o
siymdziesiunty
(Lut); podobne przykłady także w Felicjanowie i Folwarkach.
Z fonetyką międzywyrazową udźwięczniającą związana jest dźwięczna wymowa dzisiejszych końcówek fleksyjnych (dawniej samodzielnych wyrazów), zatem w 1. os. lm. cz. przeszłego jest końcówka
–źmy
(również wtedy, gdy przyłącza się ona do partykuły
że
lub innych wyrazów), a czasownik
być
w czasie teraźniejszym odmienia się jako
jezdym, jezdeś, jezdeźmy, jezdeście
. Ten stan potwierdzają formy z dawnego powiatu sieradzkiego takie, jak:
gdzie ja jezdym rodzuno
;
wiedzieliźmy
;
wyjeżdżaliźmy do Łodzi
;
do kościoła żeźmy chodzili
czy
żeźmy sie poznali
, z dawnego powiatu szadkowskiego:
kupiliźmy
,
robiliźmy
(Chosz) i pojedyncza z Folwarków: wszyscy
źmy
tak chodzili. We wszystkich miejscowościach ponadto końcówka zgodna z ogólnopolską, np.
wróciliśmy
,
myśmy byli
,
myśmy brali
(Choj),
żeśmy się poznali, = poznaliśmy się; oparcie końcówek cz. przeszłego o partykułę
że
no i żeśmy sie ożynili
, (Woź),
mieliśmy
¸
robiliśmy
(Chosz) czy:
śpiewaliśmy
,
pojechaliśmy
,
graliśmy
,
występowaliśmy
,
wyjeżdżaliśmy
,
tośmy dostali
(Lut).
Udźwięczniająca fonetyka międzywyrazowa – jako występująca również w mowie wykształconych mieszkańców – jest cechą regionalną, dość konsekwentną jednak tylko w łącznie wypowiadanych zestawieniach osobnych leksemów.
2. Bardzo już rzadkie i niekonsekwentne
mazurzenie
, obecne dziś głównie w wyrazach albo silnie związanych z realiami wiejskimi, albo często używanych, jak
cy
,
juz
,
tyz
,
zeby
= czy, już, też, żeby. Mazurzenie potwierdzają następujące przykłady z dawnego powiatu sieradzkiego:
plascyzna
‘o płaskim terenie; płaszczyzna’,
Szczepanicka
= Szczepaniczka (gwarowa forma feminatywna z suf.
–ka
od nazwiska Szczepanik) (Woź),
kieżynecki
,
paceśne
płótno,
paceśne
to było takie na prześcieradła, lyn sie
macało
,
tańcyć
(ale też obok:
maczać
i
tańczyli
) (Choj). W Choszczewie, w dawnym powiecie szadkowskim, dziś zduńskowolskim, mazurzenie zanotowałam tylko u p. Pietrzaka (nie ma go u jego żony):
cysto
,
cysto było
,
kawałecek
,
cekoł
,
ctery dumy
,
rolnice
,
sie namyncył
= rolnicze, się namęczył, oraz
juz
,
starse
. Podobny stan również w Lututowie, gdzie śladowe mazurzenie w swobodnej rozmowie tylko u informatorki lepiej zachowującej gwarę:
ł
ocepowin
,
zarycoł
‘krzyknął’. U obu informatorek zachowuje się natomiast bardzo konsekwentnie w pieśniach i piosenkach ludowych, co jest zapewne wynikiem swoistej stylizacji gwarowej; por. omówienie cech dialektalnych w twórczości ludowej bezpośrednio przy tekstach.
Rzadko, właściwie tylko leksykalnie, czyli w nielicznych, zwykle tych samych wyrazach występuje
szadzenie
, czyli hiperpoprawność w zakresie mazurzenia, co poświadczają pojedyncze na ogół formy typu:
nosz
,
na wioszcze
= nas,na wiosce (Choj),
nosz
(Chosz), a także powszechny na tym terenie
szmalec
.
Jako przykładów szadzenia nie można rozpatrywać
upodobnień fonetycznych
pod względem miejsca artykulacji w grupach spółgłosek, co potwierdza przykładowa wymowa wyrazów
rozczyna
,
rozczynka
jako
roszczyna
,
roszczynka
czy realizacja wyrazu
wszyscy
jako
wszyszcy
(tak zarówno w Chojnem, jak i w Choszczewie). Analogiczny rezultat jest także wynikiem rozpodobnienia w grupie spółgłosek miękkich
źń
i adideacji do nagłosowej spółgłoski w konsekwentnie stosowanej przez jedną informatorkę z Lututowa formie
rzeżnik
,
rzeżniki
,
rzeżników
; w Felicjanowie ten wyraz w postaci
zeżnicy
i
zeżniki
.
3. Pewien związek z mazurzeniem ma
siakanie
, czyli wymowa spółgłosek szumiących typu
sz
,
cz
,
ż
jako głosek miękkich
ś
,
ć
,
ź
, jak w wyrazach:
źryć
,
ciort
= żreć, czart (Chosz),
śtywny
(Lut). Miękka spółgłoska
ś
jest też rezultatem
upodobnienia fonetycznego
do następującej spółgłoski miękkiej, jak w wypadku głoski
sz
upodobnionej do następującej po niej spółgłoski
l’
w formach typu
pośli
,
przyśli
,
prześli
,
weśli
czy
wyśli
(przykłady pochodzą z dawnego powiatu sieradzkiego, ale taka realizacja jest możliwa na całym badanym terenie, np.
wyśli
(Lut). Za tym, że formy powyższe to wynik upodobnienia przemawia też wyraz
pryśli
= prysnęli (Woź), w którym po zaniku przyrostka
–nę-
spółgłoska
s
ulega analogicznemu upodobnieniu do głoski
l’
. Spółgłoskę
ś
w miejscu ogólnopolskiego
sz
spotyka się zwłaszcza w wyrazach zapożyczonych z języka niemieckiego, co poświadczają takie wyrazy, jak
ślachta
,
warśtat
czy
siber
= szyber (Choj).
4. Rzadko już odmienna od języka literackiego wymowa dawnych
samogłosek ścieśnionych
, kontynuantów dawnych długich samogłosek
e
oraz
a
, które są realizowane odpowiednio:
a) dawne
é
jako
y
(lub bardzo rzadko dźwięk pośredni
e
y
) po spółgłoskach twardych i stwardniałych, po miękkich zaś przeważnie jako
i
(lub rzadko
e
i
), choć w tej pozycji również wymowa
y
(tak zwłaszcza w Lututowie i Folwarkach, gdzie
y
po spółgłoskach miękkich znacznie częstsze). Wymowa występuje obok realizacji ogólnopolskich, a dotyczy rdzeniów wyrazów, takich jak
chlyb
,
kobita
,
śpiywał
,
śpiywaków
,
tyż
,
mlyko
i
mliko
,
syr
czy
brzyg
, a także końcówek fleksyjnych przymiotników, imiesłowów i liczebników porządkowych, np.
młodygo
,
dobrygo
,
ósmygo
i analogicznie – pod wpływem odmiany przymiotników – także zaimków (gdzie było dawne
e
krótkie, w gwarach sieradzkich kontynuowane poza tymjako
e
), np.
swojygo
,
takiygo
,
naszygo
,
tygo
,
samygo
:
ł
od
samygo
rana– przykłady z dawnego powiatu sieradzkiego. Podobnie w dawnym powiecie szadkowskim:
bida
,
śmich
,
kobity
,
pomiszane
= pomieszane,
wiy
,
zwiyś
= wie, zwieść oraz
tyż
,
pierszygo
,
którygoś
,
takigo
(Choszcz), i wieluńskim:
kobiyta
,
śpiywokum
,
śpiywoł
,
zaśpiywała
,
zaśpiywać
i
zaśpiywa
ć
(obok
zaśpiewać
),
przyśpiywki
,
przyśpiywać
,
przyniyś
,
piykarnia
,
rozmiyszać
oraz
tyż
,
tygo mojygo śpiywanio
(Lut), a także w omówionym już radomszczańskim.
b) dawne
á
zaś jako
o
, wciąż obecne w rdzeniach niektórych wyrazów, np.
chocioż
,
śniodanie
,
tworóg
,
jo
,
postoli =
ja, postali, tak często zwłaszcza w przyrostku
–ak
:
łajdok
,
strażok
,
piyrzok
:
piyrzoki
właśnie
, piyrzok
, idziymy na
piyrzok
, oraz w 3. os. lp. r.m. cz. przeszłego:
doł
,
padoł
,
mioł
,
nazywoł się
,
prezyntowoł
,
pytoł
się
,
wiedzioł
czy
pojot
,
ukrot
,
ukłot
= pojadł, ukradł, układł, a także w M. lp. r.ż. przymiotników i imiesłowów, np.:
piynkno
parada, słuma
żytnio, ładno, sucho
,
nauczono
,
zabito
,
robiuno
,
gotowano
. Cecha jest wyjątkowo niekonsekwentna, nawet w jednym zdaniu pojawiają się te same wyrazy realizowane dwojako, czyli bądź gwarowo, bądźw zgodzie z normą ogólnopolską, np.
uchowoł
,
musioł
, ale
miał
: kto
ź
u
chowoł
, zabił, to
miał
, a jak nie, to se
musioł
kupić, też
cało
, ale i
cała
: noto i ta uroczystoś
cało
odbyła się w sobotę o godzinie szóstej,ta
cała
rezurekcja. Przytoczone przykłady pochodzą z dawnego i obecnego powiatu sieradzkiego; tak też w dawnym powiecie szadkowskim:
jo
,
żol
,
nie do opowiedzynio
,
powiado
,
mo
,
tero
,
Hermanowo
= Hermanowa,
nazywo sie
,
rozporządzoł
,
pilnowoł
,
musioł
,
mioł
,
przyjechoł
,
zarobioł
,
ubłagoł
,
stawioł
,
chcioł
,
budowoł sie
,
zarobioł
i analogicznie w 1 os. lp.
przyjechołym
,
znołym
,
słyszołym
(Chosz), oraz wieluńskim:
jo
,
pogodać
,
zajoda
ł
am
,
mo
,
mosz
,
roz
:
raz
, drugǀi
roz
, trzecǀi
roz
, a już czwartǀy
roz
,
downo
,
kawoł
,
śpiywokum
,
chłopok
,
chłopoczyska
,
nojpiyrw
,
żodnyj
,
tero
,
śpiywanio
,
wykształcynio
,
głupio
,
kochano
,
go
ł
o
,
mało
:
cnotliwa mało
dziewczynka, też analogicznie
każdo
,
tako
, w formach fleksyjnych czasowników:
nazywo
,
powiado
,
mioł
,
opowiadoł
,
oskuboł
¸
ugotowoł
,
lubioł
,
sprzedoł
,
śpiywoł
,
wyglondoł
,
zarycoł
(Lut), a także w omówionej już gwarze Felicjanowa i Folwarków.
5. Ten sam rezultat, czyli
y
lub
i
na miejscu ogólnopolskiego
e
,zaś
o
(a nawet
u
)na miejscu
a
, wynika ponadto ze
zwężenia artykulacji samogłosek przed spółgłoskami półotwartymi
. Przed spółgłoskami ustnymi
r
(też
rz
),
l
,
ł
zwężenie samogłoski
a
jest rzadkie:
ciort
: wywiezły w
ciorty
,
pore
(Chosz), zaś
e
– częstsze:
najpiyrw
,
zbiyrało
(Woź),
najpirw
,
dopiyro
,
podbiyrali porozbiyrały
,
styrty
= sterty (Chosz),
nojpiyrw
,
ubiyrać
,
piyrze
(ale i
pierze
),
ubiyrzymy wiyrzgało
(Lut). Silniej oddziałują na poprzedzające samogłoski spółgłoski nosowe. W tej pozycji na całym terenie
a
zwęża się do
o
(też
u
):
chojnionka
= chojnianka,
pamiętom
(Choj),
pamintom
= pamiętam (Chosz),
wionek
,
śpiywom
,
mom
i
mum
= mam:
mum
krowe, ale
mam
dzieci,
num
,
pamiyntum
,
pochowum
= nam, pamiętam, pochowam (Lut).
W wypadku samogłoski
e
realizacja
samogłosek przed spółgłoskami nosowymi
jest związana z barwą ustną samogłosek nosowych i polega na wymowie w tej pozycji samogłoski
e
jako
y
(niekonsekwentnie jako
i
– w pozycji po spółgłosce miękkiej):
cińkie
, ale
ciyńsze
,
mlekiym
,
niymieckie
,
szydełkiym
,
siynnik
,
niy ma
,
lyn
oraz
jedyn
,
potym
,
tyn
,
siedym
,
wdowcym
(Choj),
stanikiym
,
wiym
,
potym
,
przed Sieradzym
,
rowerym
,
samochodym
,
wozym
,
masłym
(Woź),
boche
y
nki
,
tydzie
i
ń
i
mlekim
,
Nimiec
,
ł
ośimset
pińdziesiunt,
wim
,
ni mieliśmy
, ale
koniym
,
ziymie
,
niy mioł
,
ł
osiymnasty
, oraz
tyn
¸
potym
,
do opowiedzynio
,
przyjechołym
,
byłym
,
pracowałym
,
chodziłym
,
mogłym
,
włodarzym
(Chosz),
piniundze
,
tydziń
,ale
chłopokiym
,
niy mom
,
niy ma
,
niy mo
,
dojynki
,
kamiynna
,
osiymse
d o
siymdziesiunty
,
wiym
, oraz po spółgłoskach twardych i stwardniałych
jedyn
,
tyn
,
prezyntów
,
piosynek
,
korzyniowe
,
wykształcyni
,
masłym
,
oknym
(Lut); podobnie w omówionych już Folwarkach i Felicjanowie.
6. Powiązana z barwą ustną samogłosek nosowych realizacja
samogłosek przed spółgłoskami nosowymi
sprowadza się ponadto do wymowy na całym badanym terenie
o
jako
u
lub głoski zwężonej
o
u
, jak w przykładach:
dumów
,
ze słumy
,
słuńce
,
una
,
kunie
,
kuniec
,
rodzuno
,
robiuno
,
ł
otworzuny
(Choj),
skuńczyłam
,
słuninkom
,
Zielune
Świątki(Woź),
un
,
chumąta
,
dumy
,
struny
,
robiune
= on, chomąta, domy, strony, robione (Chosz),
dumu
,
lump
,
kumunii
,
dunice
,
obrune
,
śpiywokum
,
ł
un
,
ł
une
,
robiune
,
gumółki
,
wyuczuny
,
zapumne
(Lut); Felicjanów i Folwarki są omówione wyżej.
7.Barwa ustna obu samogłosek nosowych bywa na tym terenie zwężona.
Wąska (zwężona) wymowa samogłosek nosowych
dotyczy:
a) samogłoski
ę
realizowanej jako nosowe
y
(także po spółgłoskach miękkich, choć w tej pozycji – nawet w tym samym idiolekcie – może pojawić się samogłoska
i
; stale
i
po spółgłoskach miękkich tylko w Choszczewie), por. po spółgłoskach twardych:
gy
n
ściejszo
,
gy
n
si
(w polszczyźnie tej samej informatorki też
gęsi
), oraz po spółgłoskach miękkich, jak w gwarach dawnego i obecnego powiatu sieradzkiego:
ksiyndza
,
piynkny
strój,
pamiyntom
,
wiynksze
,
wiynkszym
, ale też miękko:
pińdź lat
,
dziewińć
,
dziesińć
(Choj),
ksiyndza
,
pamiynta
,
mi
n
so
, oraz
miy
n
so
, i w zgodzie z normą literacką
mięso
(Woź), dawnego powiatu szadkowskiego:
pińdzisiunt
,
dziewińdziesiuntym
,
tysińcy
,
opinte
,
pamintom
i
pamintam
,
ci
n
żko
oraz
czy
n
ścij
,
rynczno
,
nyndzne
,
sie namyncył
(Choszcz), dawnego powiatu wieluńskiego:
piniundze
,
tydziń
,ale
chłopokiym
,
niy mom
,
niy ma
,
niy mo
,
dojynki
,
kamiynna
,
osiymse
d o
siymdziesiunty
,
wiym
, oraz po spółgłoskach twardych i stwardniałych
jedyn
,
tyn
,
prezyntów
,
piosynek
,
korzyniowe
,
wykształcyni
,
masłym
,
oknym
(Lut).
b) samogłoski
ą
wymawianej jako nosowe
u
, a czasem jako lekko tylko zwężone
o
, np. w dawnym powiecie sieradzkim:
pajunk
,
majuntek
,
oglundajum
, gdzieobok gwarowej częsta realizacja zgodna z normą literacką, np.
chorągwie
obok
chorungwie
: trzy
chorągwie
, a przy tych
chorągwiach
sum, przy jednyj
chorungwi
(Choj), w Woźnikach mimo zwężenia samogłoski
o
przed spółgłoskami nosowymi samogłoska nosowa zgodna ze stanem ogólnopolskim: Zielune
Świątki
czy
ksiądz
,
dzieciątko
,
pamiątkę
,
posprzątać
,
piąty
= piątej, i in. Analogicznie również w dawnym powiecie szadkowskim:
poczo
u
ntku
i
z poczuntku
,
pińdzisiunt dziewińdziesiuntym
,
szeździesiuntych
,
okrungło
(Chosz) oraz wieluńskim:
miesiunc
,
piniundze
,
gorunczki
,
punczki
,
tysiun
dz o
siymse
d o
siymdziesiunty
,
wyglundać, czy tam wygl, wyglondoł
,
ksiu
n
żeczki wziu
ń
ś
(Lut); podobny stan w zakresie barwy ustnej obu samogłosek nosowych w już omówionych gwarach Felicjanowa i Folwarków.
8. Wartość nosowa samogłosek nosowych jest na ogół zgodna z normą ogólnopolską, tzn. podobnie jak w polszczyźnie standardowej występuje
rozłożona wymowa samogłosek nosowych
w pozycji przed spółgłoskami zwartymi i zwartoszczelinowymi, oraz synchroniczna wymowa przed spółgłoskami szczelinowymi, por. tylko przykładowo:
ksiyndza
,
oglundajum
(Choj),
pamiynta
,
ksiondz
(Woź),
gęsi
,
pempek
,
z poczo
u
ntku
(Chosz) czy
mąż
,
zapamientał
,
ksiu
n
żeczki
(Lut).
Dużym odstępstwem w tym zakresie jest natomiast
rozłożona wymowa samogłosek nosowych
, co dotyczy wygłosowego
–ą
. Jest to cecha wielkopolska, sięgająca daleko poza granice Wielkopolski. We wszystkich badanych miejscowościach cecha ta jest poświadczona, ale bardzo niekonsekwentnie, bo częsta jest artykulacja zgodna z normą ogólnopolską, np.
piszum
,
przychodzum
,
pomagajum
,
rzekum Wartum
, za
tom rzekom
, ale też
mówią
,
są
,
z wodą
(Choj),
tom
rzekę,
pamiątkom
, ale
rzeką
,
wzorową krawcową
(Woź). Podobnie w pozostałych miejscowościach, a przykłady asynchronicznej wymowy ograniczone są do form:
pokojówko
u
m
,
opiekunko
u
m
,
som
,
niom
,
takom
,
pokrywkom
,
słoninkom
,
przed wojnum
¸
wyobrażajum
,
za panium
(Chosz) oraz
som
,
zwanom
,
som
,
twojum
,
takum dziewuchum
,
sum
,
zdymum
,
idum
,
siedzum
(Lut), gdzie w wygłosie często ze zwężeniem, ale synchronicznie:
szczechu
m
,
śpiu
m
,
swoju
m
,
muszu
m
,
mówiu
m
,
niesu
m
.
Na tych terenach nie występuje typowa dla Polski północno-wschodniej denazalizacja wygłosowego
–ą
, a jednak jest ona poświadczona w pojedynczym przykładzie z Woźnik, w byłym i obecnym powiecie sieradzkim: sie kopało
dziapko
.
9. W zakresie realizacji samogłosek nosowych na uwagę zasługuje ponadto ich wymowa w pozycji przed spółgłoskami
l, ł
. Realizacjasamogłosek nosowych jest niekonsekwentna, bo poza ogólnopolskimi formami po denazalizacji, takimi jak, np.:
wzieli
,
wzioł
, też ze zwężeniem samogłoski nosowej, np.
zaginyło
,
zginyła
,
zaczyły
czy
wziuł
(Choj),
zaczeli
(Woź),
zaczeła
,
rozpoczeła
,
wygarneło
,
przejeliśmy
oraz
przejoł
(Chosz),
wziuł
(Lut), spotyka się u tych samych informatorów gwarową realizację typu:
ciyni
,
wzini
= cięli, wzięli (Woź),
wzinam
(Lut); tak też w Folwarkach
wspina
= wspięła; podobnie
zaklon =
zaklął, w telewizyjnym nagraniu z Zapusty, koło Sieradza.
10. Leksykalnie poświadczona denazalizacja samogłosek nosowych występuje też w liczebnikach
pietnaście
,
dziewiętnaście
(w istocie mamy tutaj do czynienia z uproszczeniem grupy spółgłoskowej
–ntn-
powstałej w wyniku asynchronicznej realizacji samogłoski nosowej przed spółgłoską zwartą
t
). To zgodna z normą ogólnopolską wymowa, poświadczona we wszystkich badanych miejscowościach. Podobna denazalizacja występuje w gwarach w formach czasownika
być
, co poświadcza
analogię
we fleksji, polegającą na zachowaniu podobnego tematu w bezokoliczniku (gdzie nie ma samogłoski nosowej) oraz w formach koniugacyjnych, np.
byde
= będę (Chosz),
bydziesz
= będziesz (Lut).
11. Dość powszechna w polszczyźnie najstarszych mieszkańców regionu jest jeszcze
labializacja
nagłosowej samogłoski
o-
, także wtedy, gdy jest ona zwężona do
u
,
ł
o co
,
ł
o szósty,
ł
o siódmy,
ł
o piąty
,
ł
obrony
,
ł
otworzuny
,
łowiniynty
,
połowijane
(Choj),
ł
od samygo rana
,
ł
osim
,
ł
odmalowanie
,
ł
oba czy
ł
odkopywało
(Woź),
ł
ośimset
,
ł
osiymnasty,
ł
osiymnaście lat
(Chosz),
ł
ociec
,
ł
oczepinak
,
ł
ocepowin
,
ł
od gorunczki
,
po
ł
oczach
,
ł
od wtorku do wtorku
,
ł
okrągłe
,
ł
un
,
ł
une
(Lut). W tej ostatniej miejscowości taka realizacja tylko u jednej z informatorek, u której ponadto występuje ekspresywny wykrzyknik
łe
, po labializacji i przesunięciu ku przodowi artykulacji
o
:
łe tam
, my tam szkoły pokończyły;
łe
, świetnie;
łe
, to bardzo zwykłe, tam takie wesela;
łe
, kochano oraz
łe
, nigdy! Informatorka ta z rzadka zachowuje również labializowane
o
po spółgłosce tylnojęzykowej i wargowej:
k
ł
ozy
,
k
ł
ościół
,
B
ł
oże
. Taka labializacja jest też poświadczona w Chojnem – bardzo rzadko w obecnych nagraniach, jak w wyrazie
w
ł
odzie
, nieco częściej w nagraniu archiwalnym z lat osiemdziesiątych minionego wieku:
porozch
ł
odzili sie
,
g
ł
o
czy
p
ł
otym
,
p
ł
oszłam
.
Labializacja nagłosowego
o-
– jako cecha wyraziście odmienna od normy ogólnopolskiej – jest unikana, na co wskazują formy hiperpoprawne, jak
opata
= łopata: potym takie
opaty
były, w piecu sie paliło i na te
opate
się wysypało z koszyczka i do pjeca (Chosz). Takie formy notowałam także w latach osiemdziesiątych XX wieku w polszczyźnie sieradzan:
ok’eć
:
rospyxo śe okćam’i
,
od okća do ram’ińa
,
opatki
:
tutej ta som opatk’i
,
ov’ick’e
:
v ovick’im to tag muv’um
(Kłobus 1983: 61).
Zmiany artykulacji głosek zachodzą także przed spółgłoskami półotwartymi w osłabionym zwykle wygłosie. Obejmują one:
12.
Przejście wygłosowego –
ej > -ij/-yj
, czyli
zwężoną wymowę samogłoski
e
w wygłosowej grupie
–ej
, po spółgłosce twardej do
y
, zaś po miękkiej – do
y
lub
i
, czasem z zanikiem wygłosowej spółgłoski, np.
dawnij
,
późnij
,
jednyj
i
do godziny piąty, szósty
,
ty
= tej,
do szkoły podstawowy
,
żadny
(Choj),
indzij
,
lepij
,
późnij
,
swojyj
,
prawyj
,
tyj
,
wiyncyj
czy
najwięcy
(Woź),
późnij
,
lepij
,
czy
n
ścij
,
nij
= niej,
jyj
,
w
Jelenij Górze
,
tyj
,
gorzyj
,
jedny
= jednej (Chosz),
późnij
,
jyj
i
żadnyj
,
żodnyj
,
goły
,
świynty
= gołej, świętej (Lut). Wszędzie też gwarowa realizacja jest wariantywna, występująca obok typowej dla polszczyzny standardowej, np.
tej
,
starej
(Chosz),
później
(Lut); podobnie w już omówionych dwóch miejscowościach – Felicjanowie i Folwarkach.
13.
Przejście wygłosowego
–aj
>
–ej
zarówno w przysłówkach typu
dzisiej
,
tutej
czy
wczorej
, jak i w formach 2. os. trybu rozkazującego, np.
dej
, też:
czekej
,
śpiywej
; podane wyżej przykłady pochodzą z dawnego powiatu sieradzkiego, tak też w pozostałych dawnych powiatach, czyli szadkowskim:
dzisiej
,
tutej
i
czekej
(Chosz) i wieluńskim:
dzisiej
oraz
dawej ryŋke, dawej noge
,
sprzedej
(Lut). Wszędzie też występują formy ogólnopolskie, nawet w tym samym idiolekcie:
daj
,
dzisiaj
(Choj),
dzisiaj
(Woź). W Felicjanowie i Folwarkach zmiana artykulacji w tego typu formach została zanotowana tylko w przysłówku
dzisiaj
.
14. Zmiana artykulacji samogłoski w wygłosowej grupie
–or
występuje w wielu gwarach. Poświadczona została też w Łęczyckiem w formach z Dobrowa:
motur
,
traktur
. Wiem, że w gwarach dawnego i obecnego powiatu sieradzkiego, a także w Sieradzu występują formy typu
motur
,
traktur
,
dyrektur
,
doktur
, ale nagrania ich nie poświadczają; forma
doktur
jest w nieuwzględnionej w przetranskrybowanych tekstach długiej opowieści o chorobach w nagraniu z Folwarków.
15. Z kolei w nagraniach z Sieradzkiego wystąpiła zmiana zależna samogłoski w pozycji przed spółgłoską półotwartą, nie zanotowana w Łęczyckiem, mianowicie cofnięcie i obniżenie artykulacji
y
do
u
przed tautosylabicznym
ł
. Pojedynczy przykład
buł
pochodzi z Felicjanowa k. Uniejowa, a dwa – z idiolektu jednej z informatorek z Lututowa:
doguniuł
,
wróciuł
: aksiun
dz i
g
doguniuł, wróciuł
.
Nie ma z kolei już przejścia
eł
w
oł
, które notowałam w latach osiemdziesiątych w Brąszewicach w pojedynczym przykładzie
połna
= pełna. Jest to stan zgodny z ustaleniami Sławomira Gali: „notowana w południowo-wschodniej Wielkopolsce, w Sieradzkiem, Wieluńskiem (…), nie potwierdzona przez badania aktualne, dowodzi, że ta właściwość, prymarna w Wielkopolsce, jest w regresie i zawężyła zakres występowania do Śląska” (Gala 1994, cz. II: 35)
16. Z Mazowszem łączy Sieradzkie, podobnie jak i Łęczyckie, spetryfikowane {przejście nagłosowego
ra
‑ →
re
‑} poświadczone tu tylko formami pochodnymi od czasownika
radlić
– w gwarze woźnickiej i felicjanowskiej:
obredlić
i ze zwężeniem samogłoski
e
jako
obrydlali
(Woź) oraz
obredlano
,
redliny
(Fel).
17. Brak
przegłosu
samogłoski
e
w
o
dotyczy form fleksyjnych czasowników i poświadcza nie cechę fonetyczną, lecz fleksyjną, mianowicie wyrównywanie tematów w ramach paradygmatu czasowników typu
nieść
,
wieźć
,
gnieść
, bo skoro jest
niesiesz
,
niesie
oraz
nieśliśmy
,
nieśliście
i
nieśli
, to również
niesę
,
niesą
i
niesła
,
niesły
itp. Uogólnia się jedna postać tematu, równa ponadto tematowi bezokolicznika (co nie dotyczy tylko bezokoliczników typu
brać
,
ubrać
). Formy tego typu wystąpiły w tekstach z dawnego powiatu sieradzkiego, szadkowskiego i wieluńskiego:
niesła
,
sie wyniesło
,
wywiezła
, siostra
zaniesła
(Choj),
niesły
,
przywiezło sie
,
ubiere sie
,
sie ugnietło
,
zgnietło się
(Woź),
wywiezły
(Chosz),
niesą
¸
niesu
m
,
przyniesłam
, ale też
wyniosła
,
odwióz
(Lut).
18. W gwarach łęczyckich rzadko już występują formy nieściągnięte czasowników typu
bojać
,
stojać
, co jest cechą Polski północnej. Tego typu form nie poświadczają analizowane tu teksty gwarowe. Już Maria Kamińska w większości punktów Sieradzkiego wykazywała ogólnopolskie „formy kontrahowane (…), natomiast pewną ekspansję nie ściągnięte formy
bojał się
,
stojał
wykazują w Łęczyckiem” (Kamińska 1968: 70).
Tylko w pojedynczym przykładzie
zdymum
= zdejmą z Lututowa jest poświadczone zwężenie samogłoski
e
przed
j
i kontrakcja grupy
yj
.
19. Związane z
ruchomym
e
, typowe dla Polski południowo-zachodniej występowanie przyimków i przedrostków
we
, z
e
, łączących się z wyrazami zaczynającymi się pojedynczą, taką samą lub podobną spółgłoską, co potwierdzają takie wyrażenia, jak z powiatu sieradzkiego:
we wanne
,
we wieczór
,
we w
ł
odzie
,
ze żytnij mąki
(Choj),
we Wielkanoc
,
we wózku
,
ze żyta
(Woź), z dawnego powiatu szadkowskiego:
we wojne
(Chosz), z dawnego powiatu wieluńskiego:
we wiaderko
,
ze sera
oraz w formacji prefigowanej
zeżarły
(Lut). Podobne przykłady także w Felicjanowie i Folwarkach oraz w gwarach łęczyckich.
20. Typowe dla Polski południowo-zachodniej uproszczenia
grup spółgłoskowych w dialektach
dotyczą zarówno gwar łęczyckich, jak i sieradzkich.
Uproszczenia grup spółgłoskowych, m.in.
trz > cz, drz > dż
,
strz > szcz
, są typowe dla Polski południowo-zachodniej, występują też w Sieradzkiem: w dawnym powiecie sieradzkim:
czymało
,
poczebne
,
dżewo
,
zapoczebowania
,
szczały
(Choj),
czeba
,
sie poszczępiło
(Woź), w dawnym powiecie szadkowskim:
czeba
,
czydziestego
, (Chosz) i wieluńskim:
czeba
,
miszcz
= mistrz,
sposzczyg
ł
,
szczechu
m
,
wypaczszył
(Lut).
Uproszczenia dotyczą także innych grup spółgłoskowych, np.
wszysko
,
paswiska
= pastwiska (Woź),
wszysko
,
pierszygo
,
pierszy raz
,
wogle
,
ty
l
ko
,
gospodars
twi
e
,
gospodars
t
wie
,
szeździesiuntych
,
pińdziesiunt
(Chosz),
porzonna
,
wszysko
,
ty
l
ko
(Lut), w tym zaniku
r
w wyrazach typu
baszcz
= barszcz (Woź),
zmarznąć
= zmarznąć,
żnąć
= rżnąć, por.
wyżniynte
(Choj),
gosztki
= garstki (Chosz). Powszechne są zwłaszcza uproszczenia wygłosowych grup spółgłoskowych
–ść
:
czy
n
ś
,
jeś
= część, jeść (Choj),
uroczystoś
,
iś
,
nieś
,
paś
= uroczystość, iść, nieść, paść (Woź),
sześ
,
paś
,
podnieś
,
zjeś
,
zwiyś
= sześć, paść, podnieść, zjeść, zwieść (Chosz),
jeś
,
wziu
ń
ś
= jeść, wziąć (Lut); ostatnia forma to uproszczenie czasownika
wziąść
, wyrównanego do czasowników typu
nieść
, po zaniku wygłosowej spółgłoski w powstałej grupie
–ść
. Równie często zanika wygłosowa spółgłoska
ł
w formach czasowników typu:
pojod
,
poszed
= pojadł, poszedł (Choj),
przyszed
,
uciek
,
pas
,
zaniós
(Woź),
piek
,
przeszed
,
rós
,
upad
= piekł, przeszedł, rósł, upadł (Chosz),
móg
ł
,
umar
,
zmar
,
poszed
(Lut). Także inne końcowe spółgłoski w grupach spółgłoskowych wykazują tendencję do zaniku, np.
nik
,
pier
w
= nikt, pierw(Chosz).
Na całym badanym terenie wygłosowe spółgłoski zanikają także wtedy, gdy nie występują w grupie spółgłoskowej, ale pojedynczo, co dotyczy wyrazów często używanych, zwłaszcza przysłówków, takich jak
dzisia
,
tera
i
tero
czy
zara
i
zaro
= dzisiaj, teraz, zaraz.
Również właśnie frekwencją tekstową można tłumaczyć powszechny na tym terenie zanik całych fragmentów wyrazów, takich jak:
se
= sobie i
trza // czsza // trzea
= trzeba – przykłady z Choszczewa, ale tak we wszystkich badanych miejscowościach.
22. Na uwagę zasługuje ponadto zanik interwokalicznej spółgłoski
ł
, zwłaszcza w formach czasowników, choć nie tylko, jak w przykładach:
mia
ł
am
(Woź),
powiedzia
ł
a
,
kcia
ł
am
,
zajoda
ł
am
,
go
ł
o
(Lut)
Szczególnie ważna na tym terenie jest wymowa spółgłosek tylnojęzykowych, w tym ich uproszczenia i realizacja w wygłosie.
23. Zmiana w
grupach spółgłoskowych z
ch
obejmuje przejście tej szczelinowej spółgłoski w spółgłoskę zwartowybuchową
k
w takich wyrazach, jak:
krzesnowie
‘o chrzestnych’ (Woź),
kcia
ł
am
= chciałam (Lut), co tłumaczy się rozpodobnieniem w grupie dwóch spółgłosek szczelinowych lub zwartoszczelinowych. Także rozpodobnienie, ale z kolei w grupie dwóch spółgłosek zwartych
kt
wyjaśnia zastąpienie głoski
k
głoską
ch
w wyrazie
chto
(Chosz). W latach osiemdziesiątych w Chojnem notowałam w tym wyrazie typową dla Małopolski środkowo-północnej
przestawkę
w
grupie spółgłoskowej
kt
i realizację
tko
,
tkoś
= kto, ktoś, a metateza w wyrazie
tkóry
jest nawet poświadczona w nagraniu archiwalnym.
Spółgłoska
ch
pojawia się jako swoiste wzmocnienie spółgłoski szczelinowej
f
w wyrazach zapożyczonych
ochfiare
,
parachfii
(Woź).
24. Przejściem słabo artykułowanego wygłosowego
–ch
w
–k
„objęte były: cała pierwotna Małopolska (…), obszary przyległe, głównie Wieluńskie, Sieradzkie (…), a także okolice Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, Leszna” (Gala 1994, cz. II: 66). Dziś cecha ta jest regresywna, a resztki
przejścia
–ch
→
–k
notowałam u jednej informatorki z Lututowa w końcówkach fleksyjnych: i przy
ł
oczepinak
, i przy nie oczepinach;
takik
; na
słomianyk koszyczkak
; ale to tam nie spotykało sie
tyk
rzeczy; a ksiun
dz
i
g
doguniuł, wróciuł; „U drzwi
twoik
” śpiywali jeszcze. Przykłady przejścia
–ch
w
–k
w rdzeniach wyrazów są poświadczone pojedynczymi formami z Choszczewa:
wierz
g-i
i z Chojnego:
wiyrzk
: I wyrzucali na
wiyrzk
. W obu tych miejscowościach zanotowałam ponadto formy hiperpoprawne:
twaróch
(Chosz) i
pirzoch
(Choj), wobec
pirzok
(Woź).
Zmianę poświadcza także archiwalne nagranie z Chojnego, por.
nóżkak
: „Paniynki, w tych, w tych
nóżkak,
w tych łóżkach”, poza tym u p. Dutkowskiej słyszałam takie ładne zdanie: ja to sie tak ciesze z
tyk swoik synowyk
, oraz stale
niek
= niech.
Powyższe zmiany w zakresie konsonantyzmu łączą Sieradzkie z Polską południowo-zachodnią. Spotyka się tu jednak także resztki wpływów dialektu mazowieckiego. Są to podobne zmiany, które sporadycznie występują też w gwarach łęczyckich, takie jak:
25. Śladową obecność mazowieckiej cechy, jaką jest
asynchroniczna wymowa spółgłosek wargowych miękkich
, i związane z nią uproszczenia, poświadcza tylko w Woźnikach wyjątkowo rzadko występująca końcówka N. lm.
–amy
, zwłaszcza w wyrazach gwarowych
kartofelkamy
,
dziabkamy
: To sie kopało
dziabkamy
”, ale zaraz potem
dziabkami
czy
maszynami
. Dość wyraźna asynchroniczna wymowa z elementem palatalnym w postaci
j
jest też słyszalna w Choszczewie w formach typu
pjec
. Pewien związek z asynchroniczną wymową ma też stałe używanie jednej z dwóch obocznych form B. zaimka
ja
, mianowicie
mie
= mię (rzadko tu
mnie
) – tak w Choszczewie, Woźnikach, a nawet w Lututowie.
26. Śladową twardą wymowę spółgłoski miękkiej
k’
, mazowiecką realizację
spółgłosek tylnojęzykowych
poświadcza tylko zaimek
take
z Lututowa w dawnym powiecie wieluńskim; podobne pojedyncze formy w Felicjanowie i Folwarkach.
27. Z Mazowszem wiąże też Sieradzkie rzadka wymowa
spółgłoski
l
, ze stwardnieniem, jak w wyrazach
sie palyło
,
zapolyli
; stwardnienie
l
występuje także przed głoską powstałą w wyniku zwężonej artykulacji
e
, np.
polywało
; czasem w tym samym idiolekcie obok siebie i miękka, i twarda wymowa
l
, np.:
plindze
oraz
plyndze
: „Nazywały sie
plindze
, nie?,
plyndze
sie tyż tak piekło” – powyższe przykłady pochodzą z Woźnik, ale twarda wymowa
l
sporadycznie też w Chojnem:
polywali
, a nawet w Lututowie:
rozwaly
ł
y
,
pochylyly
,
zapłacil∙i
.
Cechy fleksyjne:
1. Cechą ogólnogwarową jest odmienna od ogólnopolskiej repartycja końcówek
–a
oraz
–u
dopełniacza liczby pojedynczej rzeczowników męskich; gwary częściej zachowują tu stan archaiczny, ale i tak przykładów jest niewiele:
do woza
(Woź); por. też
rowera
(Fel) i
dzwona
(Fol).
2. Częstszy w gwarach
dopełniacz cząstkowy
poświadczają pojedyncze formy typu
zapolyli papiyrosów
; tak konsekwentnie, w dwóch różnych wypowiedziach informatorki z Woźnik.
3. Postać
mianownika liczby mnogiej rzeczowników męskich
różni się często w gwarach od stanu ogólnopolskiego. W gwarach sieradzkich stan ten jest zróżnicowany, co poświadcza forma z końcówką męskoosobową
krzesnowie
‘o chrzestnych’, ale w zdaniu z formami niemęskoosobowymi:
te pierwsze ludzie krzesnowie
(Woź), a z kolei stan odwrotny, czyli formy niemęskoosobowe rzeczowników przy czasownikach męskoosobowych poświadczają formy
Nimce
: no, już
Nimce stworzyli
tu (Chosz) oraz
rzeżniki
:
rzeżniki
tyż tak, to wszysko już, nie było jeszcze tak rzeżników, to czeba było od rzeżników kupić, bo
rzeżniki
po wsi
chodzili
;
świadki
: bo tak
śpiywali
świadki
przecież (Lut). Niemęskoosobowe formy rzeczowników męskoosobowych i łączliwość składniową z przymiotnikami i czasownikami tego samego rodzaju poświadczają natomiast rzeczowniki
Sowijaki
‘o rodzinie o nazwisku Sowijak’,
młodziany
,
obszarniki
,
rolniki
,
dziadki
‘o starszych mężczyznach’, w przykładach:
Sowijaki zaczyły kopać
(Choj),
te młodziany
(Woź),
obszarniki były
, te ziymie
miały
; to
rolniki miały
(Chosz), su
m
dwa dziadki, stare
(Lut). Niemęskoosobową końcówkę M. lm. mają też na tym terenie inne rzeczowniki, jak:
strażaki
(Choj i Woź),
dziadki
= dziadkowie ‘ tak o rodzicach żony’ (Chosz) czy powszechne
chłopy
, np.: A
chłopy
mówiu
m
(Lut); por. też dalej uwagi o składni.
4. W
dopełniaczu liczby mnogiej rzeczowników
rodzaju żeńskiego i nijakiego dość częsta jest końcówka –
ów
, przejęta z deklinacji męskiej:
piórków
,
jajków
: dała im
jajków
,
somsiadków
(Choj),
stążecków
,
tamów
:to nie było tych
tamów
,
wiosków
: pore
wiosków
przyleci do tego (Woź),
babów
,
autów
(Chosz).
5. W odmianie zaimków archaiczna końcówka M. lm. form niemęskoosobowych
–y
poświadczona jest tylko w zaimku
ony
= one:
uny
(Woź) oraz
ony
po to przyszły‘o dzieciach’ (Lut).
6.
Formy 1. os. lmn. czasu przeszłego
obok końcówki ogólnopolskiej mają na tym terenie końcówkę
–my
, np.:
musielimy
(Choj),
paślimy
,
mielimy
,
porozmawialimy
,
robilimy
(Woź),
robilimy
, kiera
d
m
ielimy
; jakie
mielimy
zarobki;
my tak przeszlimy
;
ni
dz ni
e mielimy
(Chosz),
dostalimy
(Lut). Występują tu ponadto {formy analityczne czasu przeszłego} jedynie z zaimkiem w funkcji wykładnika osoby, czyli tzw. analityczność zaimkowa:
my
sie złościli
:
My
sie złościli
, bo
musielimy
pomagać (Choj),
my pokończyły
;
poszły my
;
ja
g m
y skubały
, to
my skubały
;
my, a my sie chichrały
;
my robiły
,
naskładali my
(Lut).
7. Końcówki czasu przeszłego, zwłaczcza 1. os. lp. i 1. os. lmn., są też oparte o partykułę
że
, np.
żeźmy robili
(Choj) czy
jo żym przyszła
;
jo żym
tako rada
była
, że
słyszałam
(Lut).
8. Stan odmienny od ogólnopolskiego poświadczają też czasowniki z przyrostkiem -
ną-
w bezokoliczniku, które w odmianie w czasie przeszłym tracą ten przyrostek:
pryśli
,
sypli
,
kropli
= prysnęli, sypnęli, kropnęli (Woź) i
zamkli
(Lut).
Wyraziste cechy składniowe:
1. Realizowana inaczej niż w polszczyźnie standardowej
kategoria męskoosobowości
przejawia się brakiem korelacji form w M. lmn., co polega przede na tym, że rzeczowniki i związane z nimi przymiotniki są na ogół w formie niemęskoosobowej, zaś czasowniki – w męskoosobowej, np. A
myśmy byli śmiałe
‘o wszystkich członkach rodziny’ (Choj),
Te dwa strażaki chodzili
po domach, do każdego domu
przyśli
(Woź). Nie jest to jednak stan bezwyjątkowy, bo wszystkie formy mogą być niemęskoosobowe, np.
chłopy miały
;
chłopy nosiły
(Choj), bo to to
porozbiyrały
krowy‘o ludziach’; jak to
rozparcelowały
‘o urzędnikach’; Nie wyjechałem, tylko mie
wywiezły
,
złapały
jak, jak kota, jak psa i
wywiezły
w ciorty ‘o Niemcach’;
ludzie te
dawnij to
żyły
; A tak to
ludzie
chleba nie
miały
; młode nawet se nie wyobrażajum tego ‘młodzi, o ludziach młodych’ (Chosz).
Cechy z zakresu słowotwórstwa:
1. W polszczyźnie najstarszych mieszkańców dawnego powiatu sieradzkiego występuje mazowiecki przyrostek
–ić
, po spółgłoskach stwardniałych
–yć
, np.
powiedzić
,
siedzić
,
wiedzić
,
leżyć
,analogiczny jak w czasownikach typu
zrobić
,
lubić
, co ma związek z tożsamą odmianą w czasie teraźniejszym bezokoliczników typu
siedzieć
i
robić
; tak też
mić
=
mieć
. Powyższe przykłady pochodzą z Chojnego i Woźnik; pojedyncza analogiczna forma
siedzić
wystąpiła ponadto tylko w Choszczewie.
2. W ramach słowotwórstwa przymiotników rozpatruje Sławomir Gala takie formy, jak tylko pojedyncze tu:
cińciejsze
= cieńsze (Woź), poświadczone rzadko w badaniach nad małopolsko-śląsko-wielkopolskim pograniczem językowym, a także
umarty
(Lut). Wystąpienie tej formy w Lututowie poświadcza ustalenia, że forma ta funkcjonuje na zachód „od wododziału Warty i Pilicy” (Gala 1994, cz. II: 90).
3. W gwarach znacznie więcej jest różnorodnych formacji ekspresywnych, co tu poświadczają liczne {zdrobnienia} rzeczowników:
kościółek
,
półeczka
,
deseczka
,
miseczka salatereczka
(Choj),
wianuszek
,
barszczyk
,
piniążki
,
buteleczka
,
dzieciątko
(Woź),
kawałecek
,
koszyczek
,
roszczynka
,
patelka
‘o patelni’,
słoninka
(Chosz),
chlebek
,
serek
,
cebulka
,
dziadziuś
,
wianuszek
(Lut), a także przymiotników i przysłówków, np.
cieplutkie
,
ciyniutkie
,
drobniutko
,
gładziutka
,
malusiyńkie
,
wesolutko
czy
samutka
,
zarutko
= zaraz (Choj),
czyściutki
,
świeżutki
,
czyściutko
,
troszkę
,
troszeczkę
(Chosz). Dość częste są ponadto formacje augmentatywne, np.
samochodziska
(Choj),
chłopoczyska
(Lut); podobny stan zakresie formacji ekspresywnych w omówionych już gwarach Felicjanowa i Folwarków.
Słownictwo (wybór):
aby
‘tylko’: Wszysko restauracje zrobią, aby sie zajedzie, koperty zda i popije i przyjeżdża (Fel).
babka
‘zarobiony, wyrośnięty chleb’ (Chosz).
bochyn
‘o dużym chlebie’: to były takie duże bochny. Taki bochyn to jo wiym, ile
ł
un móg
ł
ważyć (Lut), tak też w pozostałych miejscowościach.
brytfanka
‘zdrobniale o brytfannie, czyli metalowym naczyniu do pieczenia ciasta’: brytfaŋkach, to były takie brytfaŋki duże (Fol).
bułka
‘bochenek chleba oraz niewielka ilość ciasta zostawiona do następnego wypieku’ (Choj, Woź).
chichrać się
‘śmiać się’: my, a my sie chichrały (Lut).
ciach, ciach
‘wykrzyknik w znaczeniu czasownikowym, tu: ‘zabijać, szybko strzelając’: Niemiec z karabinym ciach, ciach (Fol).
dojynka
‘naczynie na mleko’: Dojynki to były, mleko cedziły i sie zsiadało mleko i potem była śmietana i masło robiły w kierzonkach (Lut).
dużo
‘wiele, długo’: A dużo lat był ksiądz Frąckiewicz, dużo lat (Choj).
dziabka
‘trójzębna motyka do kopania ziemniaków’ (Woź).
facet
‘ekspresywnie o mężczyźnie’: Tam mi jeden facet podał takie, no, piosenke, żeby to zaśpiewać. (Lut), I mówił do tych facetów, znaczy, którzy mu dali to (Fol).
galancie
‘dużo’: dzieci mioł galancie (Chosz).
galanty
‘ładny, dobry, duży’ (Choj).
gomółka // gumółka
‘o bryle sera’: A jeszcze robili ze sera takie gumółki, nu,
ł
okrągłe (Lut).
gorączka
‘gorąco, bardzo ciepło’: to by się rozwaly
ł
y
ł
odgorunczki (Lut).
gratki
‘zdrobniale o gratach, czyli różnych sprzętach domowych, zwłaszcza starych’: Mama gratki powynosiła (Fol).
gzica
, też:
gziczka
‘rozdrobniony ser’: Bo na ser mówili gzica dawno., Albo mlekiem, albo śmietaną trza było rozrobić ten ser. Dobrze go tak rozmiyszać, i do tego jeszcze można było dodać cebulki, i to take było jak mocno gęsta śmietana. To była gziczka. (Lut).
haka
‘motyka do wzruszania gleby i usuwania chwastów’ (Choj).
ino // ina
‘tylko’: Wtedy były morgi, nie hektary,
ino
morgi (Choj), To mówiły nie wiaderka, ina szkopki. Dawno mówiły szkopki (Lut).
kapturek
‘okap nad kuchnią’: „A tu jeszcze do góry na pare, to były takie kapturki, nad kuchniu
m
. Żeby jak sie paruje z garków, tyn kapturek, żeby nie szło na miyszkanie, żeby wilgoci nie było (Choj).
kerzanka
//
kierzanka
: Mleko było, to kerzanka była, mama robiła w takiej drewnianej kierzance masło (Fol).
kierzonka // kierzanka
‘naczynie do robienia masła’: Dojynki to były, mleko cedziły i sie zsiadało mleko i potem była śmietana i masło robiły w kierzonkach., to jak sie robiło masło ta
g j
a
g j
a w kierzance zrobiłam masła kilo (Lut).
kieżynka, kieżynecka
‘naczynie do robienia masła’: Były takie, kieżynecki mówili (Choj), A kierzynka, była kierzynka i sie robiło masło tak o, w kierzynce (Woź).
kiszka
‘rodzaj wędliny’: A, znaczy, ze szyi z tej gęsi, no to robiła taku
m
kiszke, taką kiszke, troche manny, trochę tygo miy
n
sa z drobiu, z cielaka, ja
g ni
eraz było (Fol).
kolibać
‘kołysać’: Kołyska była i, i tu żona se tu ziemniaki skrobała, nogą tam jeszcze koliba
ł
a (Fel).
kołacz
‘o dużym bochnie chleba’: zrobiłam dwa kołacze(Lut).
kopanka
‘podłużne naczynie z wydrążonego pnia, używane do wypieku chleba’: Były takie kopanki. No to to z drzewa takie było wyłupane, takie podłużne były, takie w środku wyłupane z drzewa ładnie tak o, zrobione, tak jak tera (Chosz).
koszur
‘drąg do wyciągania wody ze studni’ (Choj).
krasić
‘polać tłuszczem ze skwarkami kaszę bądź ziemniaki’ (Choj, Woź), I takie kluchy sie robi łyżką, krasi sie. Kraszone z kwaśnym mlekiym (Fol).
kroszenie
‘dodawanie tłuszczu do żywności’: to kroszenie tego, tej żywności trza było mieć tom słonine, to wszysko (Fel).
kuchnia
‘o piecu’ i ‘o pomieszczeniu’: Była kuchnia w kuchni, tatuś był murarzym, to zrobił piękną kuchnie i tam się piekło, paliło się drzewym (Fol).
leżuch
‘część pieca’: To
ł
ogrzywace mówili. Leżuchy przy piecu, przy blasze, przy kuchni. Zrobiuny taki leżuch, i tak, zeby te cugi
ł
od, jak sie paliło
ł
od. Tak, że było sparte, i tam i z powrotym i dopiyro do komina (Choj).
listek babkowy
‘o liściu bobkowym, przekręcenie, adideacja do wyrazu
baba
’: no i pieprz, listek babkowy (Fol).
lump
‘ekspresywnie o ubraniu, zwłaszcza zniszczonym’: Ocepowiny to tylko zdymumtyn lump z głowy, bo to przecie już tero sie nazywo lump, bo każdo sie wyśpi dobrze, to, to jaki to może być wionek (Lut).
łe
‘o; leksem w funkcji ekspresywnego wykrzyknika’: Łe, to bardzo zwykłe, tam takie wesela., Łe tam, my tam szkoły pokończyły; łe, świetnie (Lut).
łyżnik
‘półeczka na łyżki’: To były łyżniki (...) tako spążka. Spozka i takie było wyżniynte, piłeckum ta
g ł
adnie (Choj).
marnocinka
‘zdrobniale o marnocinie, czyli człowieku wątłym, chudym’: do piątej klasy przeszłam, a taka marnocinka byłam (Fol).
marynus
‘fabryczna wełenka’ oraz ‘suknia z tego materiału’ (Choj).
mendle
‘kupki zboża po piętnaście snopów’: trza było z
w
jieś w kupki tak zwane, takie mendle (Fel)
młocka
‘młócenie zboża’: taka była młocka, trza było, ręczne cepy były, no obsadzone takie jakby dwa kije i sie młóciło (Fel).
motyka
‘narzędzie do kopania ziemniaków’: motyki takie były i to sie, rynczno sie kopało (Fel).
naród
‘o wielu ludziach’: Pełno ludzi, pełno ludzi, mówie pani, tyle narodu przyjdzie (Woź),
pieczywo
‘nie rezultat pieczenia, lecz samo pieczenie’: Przed samutką wojną to przyjyżdżali z miasta Łodzi do mnie takie państwo, to uni zawsze mówili: no, pojedziymy, pojedziymy na wieś, bo chocioż pojymy dobrygo chlyba swojygo pieczywa (Choj).
nasprzątać
‘zebrać, o zbożu’: troszke dużo ziemi, to więcej nasprzątał, to sobie tam i lepiej żył (Fel).
niecki
‘podłużne naczynie do zarabiania chleba, ciasta’: zrobiła ciasto drożdżowe w nieckach. To jes takie, na jak tu wytłumaczyć? Drzewo, ścięte, wyskubane dłutem, takie podłużne coś tak, niecki my to nazywali (Fol), też: (Choj i Woź).
obredlić
‘przykryć częściowo ziemią ziemniaki, które powschodziły’ (Woź i Fel).
oczepiny // ocepowiny
: To sie i przy
ł
oczepinak, i przy nie oczepinach., oraz: tak, już
ł
ocepowin niy ma. Ocepowiny to tylko zdymum tyn lump z głowy (Lut).
od
‘z powodu’: to by się rozwaly
ł
y
ł
odgorunczki (Lut).
ożenić się
‘wyjść za mąż’: Jak się ożeniłam (Fol).
panienka
‘wyrzeźbiona ozdoba na każdym z czterech słupków przedłużających nogi łóżka’: Paniynki, w tych, w tych nóżkak, w tych łóżkach (Choj).
pasztetka
‘tak o pasztetowej w użyciu rzeczownikowym’: I kaszanke, i pasztetke, i kiełbasy, i szynka, i boczek, i boczek faszerowany, różne (Fol).
pępek
‘poczęstunek po wspólnym darciu pierza’: A późnij był pępek robiony (Chosz).
pielonka
‘pielenie’: Najpierw zasianie, później pielonka, bo nie było tych oprysków, tego, tych chwastów (Fel).
pierw
‘wcześniej, dawniej’: to pierw było ważne (Fel), też: Lut, Fol, Woź.
pierzak // pierzok // piyrzok // piyrzoch
‘wspólne darcie pierza’: to piyrzochy, to sie znowu zawołało, somsiadków, może z pietnaście czy z dziesińć, no nie, ze dwa stoły, to piyrze sie wysypało na stoły, no i kobiety sobie darły to piyrze, no nie (Choj) No, piyrzoki właśnie, piyrzok, idziymy na piyrzok (Woź).
pirzówka
‘wspólne darcie pierza’: No to był taki pępek, był koniec pirzówki, to było ciasto, była kawa, była. Była wódka, no (Chosz).
plendze // plindze // plyndze // plence // plince // plynce
‘placki z tartych kartofli i mąki’: Czy pani może jeszcze teraz wie, jak sie plendze robi? O, to sie zetrze na tarce, no nie, kartofelke, i późnij troche mąki do tego sie wsypie, dużo nie, żeby nie za dużo. No i na patelnie, tam na, na słonine czy tam na, na taki szmalec, i sie upiekło taki placek. Plindze sie to nazywały, to były to fajne (Woź), Kartoflane placki to nazywały sie plindze, nie. No tak samo tyż tak, plyndze sie tyż piekło (Choj).
pobasandrować
‘wygłupiać się, zalecać się’: kcia
ł
am sobie z chłopokami pobasandrować po kuntach (Lut).
polewka // polywka // poliwka
‘zupa gotowana na kwaśnym mleku lub maślance, „zaklepana”, czyli doprawiona, zagęszczona mąką z wodą lub słodkim mlekiem’: Rano był zawsze barszcz czy tam polywka, mówili (...) No to ty, na wodzie sie pszynną mąką zaklepało i tak troche gy
n
ściejszo jak barszcz, to to była polewka, mówili (Woź), Ano polewka
jez n
a, na kwaśnym mleku (Choj).
półkoszki
‘odświętny wystrój wozu w postaci plecionki z wikliny, zakładany zamiast zwykłych drewnianych desek’ (Woź).
prażaki // prażoki // prażuchy
‘potrawa z ugniecionych gotowanych ziemniaków, do których wsypało się trochę mąki’: Jak sie kartofle ugotowały, jeszcze zacym sie ugotowały, to troche sie wsypało tyj mąki do tego garka, żeby sie troche mąka zagotowała. No i późnij to sie odcedziło i sie ugnietło, i były takie prażaki (Woź), Prażuchy gotowałam, to kartofli sie zagotuje, kartofle, dobrze zagotowane, sie sypie na te gotującą wode, na te kartofle mąkę, troche pszynne, łyżke pszenny, łyżke żytni, łyżke tatarczany (Fol).
przetak
‘duże sito’; też w znaczeniu ‘naczynie używane przy wypieku chleba, np. do przesiania mąki’: My robiły przetaki, chleby (Lut).
przyuczony
‘przyzwyczajony’: Bo ludzie byli przyuczuni do takich jedzyń chudszych (Woź).
wychodzić
‘pochodzić skądś’: Taki był Mastej, tu un stąd
wychodził
(Choj).
pycha
‘o dobrym jedzeniu’: i to już było pycha (Chosz), tak na całym terenie.
redliny
‘obsypane ziemią rządki ziemniaków’ (Fel i Woź).
rozczyna
‘zakwas na chleb, mała ilość („bułka”) ciasta, z której robiło się chleb’: Sie robiło roszczyne najpierw, roszczynke taką (Choj), też Chosz.
rozklekotać
‘tu: rozchwiać się’: Przedtym tyn rozum się rozklekotoł (Fel).
ruchaniec
‘o placku drożdżowym pieczonym na patelni’: Ruchańce takie, to takie były znowu na, na roszczynie, takie jak na chleb. I to tyż sie wyruszało i to na na, to ju
ż n
a patelce sie piek. Pokrywkom się przykryło i, troszke sie tam tłuszczu położyło. Słoninom, bo tam tłuszczu to nie było tak dużo jak tera. Słoninkom, troszke sie tam wody podlało, żeby on tak sobie rós (Chosz).
siber
= szyber ‘zasuwa blaszana w kominie, w rurze piecowej’ (Choj).
skisły
‘skwaśniały’: To nie takie za dwa dni nie były skisłe, kwaśne (Lut).
snerka // smerka
‘rodzaj potrawy, z mleka i chleba’: Snerka to było tak: wody troche i mleka, to mój dziadziu
ź l
ubił se chleba nakruszyć i mówi, snerkum je (Lut), U nas mówili smerka inaczej, bo smerka to była tak: nakroili chleba na talerz, i zalali go gotującą wodą, i do tego tłuszczem. Do tego, i rozmieszali z tym, i to sie jadło (Lut).
stanik // stunik
‘dawna ludowa sukienka’ (Choj i Woź).
suka
‘o niewielkim metalowym piecyku z metalową rurą podłączaną do przewodu kominowego’ (Chosz).
szkopek
‘wiaderko do dojenia krów’: To mówiły nie wiaderka, ina szkopki. Dawno mówiły szkopki (Lut).
sznarpnele
= szrapnele; przekręcenie wyrazu obcego pochodzenia: Sąsiadka to miała pier
ź o
dciętą, znaczy, te sznarpnele od ty bomby (Fol).
świat drogi
‘duża odległość’: Z tym, że jeździł rowerem do pracy taki świat drogi, do Radomska znaczy (Fol).
tłuczek
‘kij do ubijania masła w kierzynce’: Tłuczek taki duży (Choj), też Fol.
tyłek
‘każdy z węższych boków łóżka’ (Choj).
ustertować
‘układać w sterty’: no i potem sie to zwiozło, ustertowało, no i były (Fel).
Wielgi Piątek
= Wielki Piątek; z gwarową postacią przymiotnika z udźwięcznieniem głoski (forma notowana w słowniczku, bo poza tym przymiotnik w postaci ogólnopolskiej): no Wielgi Piątek przede wszystkim największy post (Fel).
większy
‘więcej’: Mąż to skończył trochę wiyŋkszy, bo un cztery lata starszy, to troche wiyŋkszy skuńczył (Lut).
wigiliorze //wilijorze
‘o kolędnikach’:
wigiliorze
tak nazywalim (Fel),
wilijorze
(Lut).
woda
‘marszczenia, przeszycia na staniku z przodu nad piersiami’ (Choj).
wóz balonowy
‘wóz konny z gumowymi oponami’ (Chosz).
wyciupany
‘wydrążony, wydłubany’ (Chosz).
zaczym
‘zanim’: Jak sie kartofle ugotowały, jeszcze zacym sie ugotowały (Woź).
zaklepać
‘zagęścić, doprawić zupę lub sos mąką z wodą lub śmietaną czy mlekiem’ (Woź), por. cytat pod hasłem
polewka.
zaprawić
‘doprawić potrawę’: Ja
g j
e
z mi
ękka, no to sie zaprawia, tłuszczu dużo, troszke kiełbaski (Fol).
zeżreć
‘ekspresywnie jeść’: K
ł
ozy jyj downo zeżarły (Lut).
żuraczek
‘naczynie na żur, czyli zakwas do zup na mące i wodzie’: barszcz sie robiło w takim żuraczku (Fol).
żuraw
‘podpórka z umocowanymi drągami do wyciągania wody ze studni’ (Choj).
Cytowana literatura:
Bohdan Baranowski, 1962,
Dawne Łęczyckie i Sieradzkie
, „Literatura Ludowa”, R. VI, nr 1-2, s. 4-9.
Karol Dejna, 1993,
Dialekty polskie
, wyd. 2, przejrz. i popr., Wrocław.
Karol Dejna, 1998,
Atlas gwar polskich
, t. I.
Małopolska
, Warszawa.
Karol Dejna, Sławomir Gala, Alojzy Zdaniukiewicz, Feliks Czyżewski, 2000,
Atlas gwar polskich
, t. II.
Mazowsze
, Warszawa.
Karol Dejna, Sławomir Gala, 2001,
Atlas gwar polskich
, t. III.
Śląsk
, Warszawa.
Karol Dejna, 2002,
Atlas gwar polskich
, t. IV.
Wielkopolska, Kaszuby
, Warszawa.
Jan Dylik, 1991,
Województwo ze stolicą bez antenatów. Geografia historyczna województwa łódzkiego
, Łódź.
Sławomir Gala, 1996,
Gwary sieradzkie w świetle najnowszych badań atlasowych
, [w:]
Poznańskie Spotkania Językoznawcze
, t. I, pod red. Zdzisławy Krążyńskiej i Zygmunta Zagórskiego, s. 27-41 (wraz z mapami).
Sławomir Gala, 1994,
Małopolsko-śląsko-wielkopolskie pogranicze językowe
, cz. I-II, Łódź.
Sławomir Gala, 2008,
Kwestionariusz do badań słowotwórstwa i słownictwa w gwarach pogranicza wielkopolsko-małopolsko-mazowiecko-śląskiego
, Łódź.
Monika Gruchmanowa, 1999,
Opis systemu gramatycznego polszczyzny Poznania
, [w:] Monika Gruchmanowa, Bogdan Walczak (red),
Słownik gwary miejskiej Poznania
, Warszawa, s. 20-44.
Monika Gruchmanowa, Bogdan Walczak (red),
Słownik gwary miejskiej Poznania
, Warszawa.
Maria Kamińska, 1968,
Gwary Polski centralnej
, Wrocław.
Maria Kamińska,1980,
Gwary województwa sieradzkiego
, [w:]
Województwo sieradzkie, Zarys dziejów, obraz współczesny, perspektywy rozwoju
, red. nauk. Wacław Piotrowski, Łódź – Sieradz, s. 121-127.
Maria Kamińska, 1984,
Badania socjolingwistyczne w okręgu bełchatowskim
, „Rozprawy Komisji Językowej ŁTN”, t. 30, s. 59-66.
Alina Kłobus, 1983,
Cechy dialektalne w języku mówionym mieszkańców Sieradza
, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica” 7, s. 49-83.
Alina Kłobus, 1985,
Deminutywa, augmentatywa i ekspresywa w polszczyźnie mówionej mieszkańców Sieradza i okolicy
, „Rozprawy Komisji Językowej ŁTN”, t. XXXI, s. 81-95.
Zofia Kropiwnicka-Woźniak, 1975,
Fonetyka gwary Chojnego w powiecie sieradzkim na tle zróżnicowań dialektalnych
, „Rozprawy Komisji Językowej ŁTN”, t. 21, s. 69-81.
Kazimierz Nitsch, 1928,
Z historii narzecza małopolskiego
,
[w:]
Symbolae grammaticae in honorem J. Rozwadowski,
t. II, Kraków, s. 451-465.
Kazimierz Nitsch, 1960,
Wybór polskich tekstów gwarowych
, wyd. drugie, zmien. przez autora, Warszawa.
Eugeniusz Pawłowski, 1966,
Podział gwar małopolskich na tle wzajemnych wpływów gwarowych oraz nowych tendencji językowych
, Rozprawy Komisji Językowej Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego VI, s. 191-202.
Jerzy Reichan, 1999,
Gwary polskie w końcu XX w.
, [w:]
Polszczyzna 2000. Orędzie o stanie języka na przełomie tysiącleci
, pod red. Walerego Pisarka, Kraków, s. 262-278.
Henryk Rutkowski (red.), 1998,
Atlas historyczny Polski. Mapy szczegółowe XVI wieku
, pod red. Stanisława Trawkowskiego, t. 5.
Województwo sieradzkie i województwo łęczyckie w drugiej połowie XVI wieku
, oprac. Krzysztof Chłapowski, Anna Dunin-Wąsowiczowa, Stefan K. Kuczyński, Kazimierz Pacuski, Elżbieta Rutkowska, Stanisław Trawkowski, Małgorzata Wilska, Warszawa, cz. 1.
Mapy, plany
, cz. 2.
Komentarz, indeksy
.
Skoczylas-Stawska Honorata, 1977,
Fonetyka w gwarach dawnej ziemi wieluńskiej
, Warszawa.
Zdzisław Stieber, 1933,
Izoglosy gwarowe na obszarze dawnych województw łęczyckiego i sieradzkiego
, z 8 mapami, Kraków.
Anna Strokowska, 1978,
Pogranicze językowe wielkopolsko-mazowieckie
, Łódź.
Mieczysław Szymczak,
O gwarach sieradzkiej i łęczyckiej
, „Literatura Ludowa”, R. VI, nr 1-2, s. 10-18.
Stanisław Urbańczyk, 1984,
Zarys dialektologii polskiej
, wyd. 7, Warszawa.
Bogdan Walczak, Małgorzata Witaszek-Samborska, 1988,
Archaiczna warstwa poznańskich archaizmów leksykalnych
, „Rozprawy Komisji Językowej ŁTN”, t. 34, s. 279-285.
Wersja podstawowa
Start
Wprowadzenie
Podstawy dialektologii
Opis dialektów polskich
Kaszubszczyzna
Kultura ludowa
Leksykon terminów
Leksykon kaszubski
Autorzy
Mapa serwisu
Literatura
ISBN: 978-83-62844-10-4
© by Authors.
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie:
ITKS