Informatorka anonimowa, urodzona i zamieszkała w Łużnej, lat ok. 60.
Na
downiej to było tak. Jak sie
dziewcyna chłopokowi spodobaa, no to zacoł do niej smalić cholewki. To najprzód
najprzód przychodził do niej do domu. I rodzice, jak im się spodoboł, no to przyzwolili na to, a jak sie im nie spodoboł, to kazali mu się wynosić. Abo z po prostu zabronili córce sie z nim widywać. Ale jak sie im nadoł ten chłopok, no to to przychodził do dziewcyny. Jakiś cas tam jak sie sprawdził,
ze, ze chłopok robotny, ze nie chuligan, nie nie pije,
nie kurzy to
mioł szanse zdobyć te dziewcyne. No p otym jak już go za zaaprobowali no to przychodził z druzbami do rodziców. Namówił se ze swoji strony z rodziny jakiś tam kogoś z rodziny abo znajomego jakiegoś
starsego pana gospodorza, bo racy panów nie było tak na wsi. To tego. No to przychodził w druzby i wtedy
łobmowiali warunki tego małżeństwa. Jakby to co by mu dać, co wy dajecie córce. Druzba sie pytoł. Co co ten chłopok moze dostać od swoich rodziców. Takie zmówiny, to sie nazywały zmówiny. Jak to wszystko uzgodnili, no to
wiela ta dziewcyna będzie miała majątku, co dostanie na wiano. Cy krowe, cy tam jakie ciele, cy tam kury. Co tam rodzice mieli zamiar ji dać, to obiecywali, a ten kawaler no to tez. Przychodził z
łojcem i z
druzbom. No to ojciec ten
tyz deklarował co mu do temu synowi, jak sie
łożeyni. No to to rózne ze wielo pola, wielo tam jakiego sprzyntu gospodarskiego. Moze
kónia. Dziewcyna to tam zazwycoj dostawała krowe moze jakie ciele jesce, pore kur no i tam jakiśiś sprzęty z chałpy. Skrzynie, stół, łóżko. Takie rózne różności, co potrzebne było do gospodarki w chołpie. No to wtedy to
juz ustalili umówili, na kiedy bedzie ten ślub, to wesele. No i to sie
potym zaceły przygotowania do tego
weselo. No to trzeba było zabić świnie,
cza było na nazabijać kur na.., zeby na
łobiod no i
zamówidź muzyke, kapele jakom. To przeważnie sie
łodbywało w domu pani młody. W domu sie rozstawiało stoły. A potańcówki były w stodole przeważnie na boisku na klepisku.
Teroz no to sie wynajmuje dom kultury cy tam co inne, ale downij to tego nie było tylko że w domu rodzinnym pani
młody sie odbywało wesele.