Tekst nagrała Halina Karaś, przepisała i objaśniła Justyna Garczyńska, weryfikacja – Halina Karaś.
Informator: Czesław Rózio, ur. w Niećkowie w 1926 r. Ukończył 4 klasy szkoły podstawowej, dużo czytał (jeden z najpilniejszych czytelników miejscowej biblioteki).
Tera
kobhity to w ogóle ni majo zimowo, bo przeważnie Adwynt. A Adwent to je w grudniu, o, od
pjerszego grudnia. To od Adwentu, bo tak eszcze do Adwyntu to kob
hiety mjeli w polu roboty, tamoj ziemniaki wybjerać, to le
yn tamoj
terli, ale potem, jak przysykujo tamoj te, te nitki,
jek ja to
pokaz·iwoł, to od Adwyntu i
przypuscalnie jakoś cały marzec, to grudzień, st·iczeń, lut·i i marzec, to kobjety
siedzieli na tech kołkach i sob
hie
śpchiewali, kobjety sobje śpjewali, w taki sposób. Zara, ja tylko załoze, bo tu na
dwa nitki, o. Bo
jana nitka musi być tu, a druga tu. Bo tu je na gwint, a to jest na tyn i
zeb·i to sie obracało, o. I tera chce pokazać tamoj, to sie obracało,
ło, ta wsz·istko
ło. I śpjewali „Kreńć-ze, kreńć dzieciątko, wić sie tob
hie wić, abyś ukryńciła tem najdłuzsą nić,o.