Kaszubski taniec jako przejaw kultury związany z określonym środowiskiem i określoną funkcją jest oryginalny, choć w wielu miejscach podobny w formie, wyrazie, tematyce do tańców innych regionów Polski. Znaczny wpływ na proces jego kształtowania miały też wpływy obce. Gdańsk, jako ośrodek życia kulturalnego, port, był przestrzenią wielokulturową, w której spotykały się różne narody i nacje, np. niemiecka, holenderska, duńska, szwedzka. Burzliwe dzieje tego atrakcyjnego terenu z zachodnimi i północnymi sąsiadami w roli głównej, odciskały swoje piętno na kształtowaniu się kaszubskiej kultury ludowej. Kaszubi tańczyli sporo, głośno, co wynikało z potrzeby wiedzionej instynktem do ruchu i zabawy. Fakt ten zdaje się potwierdzać przysłowie: Do tuńca nié ma kuńca albo Tuńc to nié wielgô robòta, ale dlô tegò, co gò nie rozmieje, to je jész wikszô sromòta. Kaszubi mawiają, że tuńc mùszi bëc taczi, że sã déle zariwają, a z bóta krew strzikô. Czéj strënë pãcają òd basa i skrzëpic, czéj rutë w òknach wëpôdają, czéj chëcze cawné drëżą, tej to je nôprzód tuńc. „ taniec taki musi być, ze zrywają się deski z podłogi, a z butów leci krew. Kiedy to struny instrumentów pękają, gdy futryny z okien wypadają, drżą chaty.” Rytmika tańców kaszubskich wyrażona jest najczęściej w taktach: 2/4 i ¾.
O tańcu krążą też liczne legendy. Jedna z nich mówi o udziale w nim czarnych mocy.
Tańce pozostałe: Marëszka – popularny taniec choreograficznie ułożony w koło, tańczy się go parami. Nazwa wywodzi się od zdrobniałej formy imienia Maria. Jego pochodzenie też jest wiązane z północą regionu, z rybakami i żeglarzami. Wywodzi się od tańców żeglarzy; wzorowany jest na pląsach skandynawskich.